…było opowiadanie w
którym nad każdym momentem starałam się zatrzymać, każdy docenić, każdy dostrzec
ale opowiadanie sobie zniknęło i z niego zostanie krótka notatka. „W pewnym
miejscu pewna pani ognisko rozpaliwszy, wrzucała do niego pojedynczo aż w końcu
grupowo , kartki z nazwiskami i adresami”. Została jej sama okładka notatnika i
bloczek nowych czystych kartek. W telefonie posiada numery już nowych ludzi z
których ani jedna kobieta nie jest z bajki wrzuconej do ognia.
" dla rozjuszonej dziczy na ulicach nie ma znaczenia pod jakim dziś akurat hasłem - aborcja, sądy, klimat czy blm (bo to problem całego Zachodu). Mają dla nas, normalsów jedyny przekaz: "nienawidzimy was wy k..y ch... wam w d... wyp..., i w ogóle ch...!" - pisze Ziemkiewicz. "Szczególnie charakterystyczne jest doprowadzenie przez lewicę do kompletnego zbydlęcenia młodych kobiet. Wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej ku****i - takiej jak np. ta, co opluła Jaoka" - dodaje. " PS No tak, tyle ,że podtrzymując taki pogląd nie robię nic by było lepiej, piękniej. Zaspakajam swoje :" dokopać im bo zasługują" ale niczego nie naprawiam. Szkoda.