…Jestem genialna. Wymyśliłam wymówkę , dlaczego nie
chodzę do lekarzy i dlaczego nie pójdę. Ania jest lekarzem a ja nie chcę by przypadkiem była
zmuszona mnie spotkać. Nie chcę jej robić więcej przykrości. Pewnie by
wiedziała co to tak boli pod mostkiem ale trudno. Nie dowiem się z mojej winy.
Tylko te gałęzie. Jak mu pomogę to zrobi się miejsce dla mnie.
Nie chcą podzielić się ze mną , swoją wódką. Muszę
sama pojechać i kupić. To się nazywa dbanie o mnie. Narażanie na
niebezpieczeństwo zamiast pozwolić mi sobie nalać tyle ile potrzebuję by
stracić świadomość.
PS
Bardzo mi tęskno za Tobą. Ubiorę Cię w szkarłatne
frędzle z zielonego drzewa. Będę blisko byś słyszała jedynie zachwyt a utyskiwania uciszę .Przestanę
istnieć w tłumie zachwyconych ale będę trzymała Cię za rękę byś zawsze czuła
,że nie jesteś sama , że na kimś możesz się oprzeć.