Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Pisanie prawdy ...

 Pisanie prawdy jest jak dotykanie kijem kręcącego się koła w rowerze. Czyni hałas i wszyscy krzyczą . Pokazuje niebezpiecznie obluzowane szprychy, nikt nie dostrzega.
…papieros zgaszony w dłoni. Boli , przeraźliwie boli. Strasznie , boli. Odrywa uwagę od wszystkiego innego na sobie ja skupiając i pozwalając na chwile być tylko tu i teraz.    Nie umiem się odnaleźć, odszukać, umiejscowić. Brakuje mi słów  bo ich nie znam. Nie znam ich bo ich nie pamiętam. Nie pamiętam ich bo ich nie używałam. Nie używałam bo nikomu nie było to konieczne. Mi nie było konieczne ni potrzebne.   Jestem wyjątkowa a dzięki temu to miejsce staje się wyjątkowe . Staje się bo ja w nim stanęłam. W progu, na progu w przedsionku a potem w salonie pokoju. Przyszło mi do głowy ,że …a może już było w mojej głowie, było pomyślenie… a jeśli było to było skądś a jeśli było jakieś skądś to i jest dokądś chociaż dokądś nie ma znaczenia- prawda ?- Masz jakieś znaczenie, zapytałam przyszłości patrząc ponad nią i nie słysząc odpowiedzi.-Po co pytałam ?...po… po wszystkim .
    ...drzwi nie skrzypią gdy wchodzą wspomnienia przyszłych dni ale gdy zaczną zajmować miejsca w przeszłości, podłoga i drzwi i wiatr w kominie , komentarzy nie poskąpią...