Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

Wanda Półtawska

     ...gdy zmienia miejsce zamieszkania kobieta , która nigdy nie przestała człowieka, człowiekiem nazywać i traktować bez względu czy ma jedna sekundę czy sto lat, szkoda. Przykro. Zostawiła po sobie kilka osób myślących podobnie a to cieszy. 

Minister...

   .... czy ministrem oświaty może być człowiek ,który jest za mordowaniem ludzi ?  Czy nie każe wymordować chorych dzieci, które zaniżają poziom nauczania w szkołach ? Może każe wymordować dzieci brzydkie bo psuja wizerunek szkoły ?

No kto by pomyślał, że kardynał nie zna biblii ...może Niemcy napiszą ją na nowo z moskalami na spółkę .

  „Moim zdaniem tych szkód już się po prostu nie da wyrównać. W Europie działy się straszne rzeczy w związku z rządami Stalina i w związku z rządami Hitlera. Tego się już po prostu nie da odwrócić. Nie powinno też wyglądać to tak, że dzisiejsze narody byłyby zobowiązywane do ponoszenia odpowiedzialności za to, co robiono trzy czy cztery pokolenia do tyłu. Bo to po prostu nie są już ci sami ludzie” – mówi w rozmowie z portalem Fronda.pl kard. Gerhard Ludwig Müller, emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

...w folwarku po staremu...

      ...świnie okopują się na swoich pozycjach . Narzekają ,że są nękane. Coraz mniej pamiętają niewolnicy ze świata o jakim marzyli. Zamienianie marzeń w radość ze zniewolenia, trwa w najlepsze. Kiedyś wydawało się to niemożliwe ,że można wszczepić  człowiekowi radość z bycia nikim a jednak w cywilizacji obrazkowej to działa.

Zdanie. Jedno zdanie.

  ...od czasu do czasu jestem niczym herbata w kubku. Doskonała, idealna, jedyna i niepowtarzalna ale z każdym łykiem jest mnie mniej i mniej i kiedyś ktoś dopije ostatni łyk. Czasem uświadamiam sobie ,że ten kolejny łyk nastąpi.  Jestem pogodzona . ...może nim to nastąpi powiem jakieś zdanie ,które ktoś zapamięta bo będzie warte zapamiętania. Dobrze ,że nie chcę zostawić po sobie pałaców, katedr, placów ogromnych a jedynie zdanie, na które ktoś czeka.

Zdrada.

  …do mnie przyszła myśl by pójść do niej i opowiedzieć o wszystkim. -kim jest ona ? -ona jest ,żyje niedaleko mnie. Bywa że jest bardzo blisko mnie, na wyciąniecie ręki. -bywało ,że była w nadmiarze . O myślach, pragnieniach , pożądaniach . Opowiedzieć ale nie by pokazać obraz , opowiedzieć   by stanąć w prawdzie   i prosić o wybaczenie, o zrozumienie.   „- Pójść do niej” . Taka myśl natrętna   i powracająca. -Pójść. …ale dlaczego   ? ale z jakiego ponaglenia ? z czyjego ponaglenia i czyjej sugestii ? Ona , ma swoje życie. Dni poukładane po swojemu , bez najmniejszego mojego udziału a jedynym jaki jest mój w niej udział to są myśli moje o niej, obrazy moje z nią i ze mną, sytuacje moje z nią i ze mną ale przecież nie przeżyte, nie jakieś prawdziwe ale wymyślone od początku do końca przeze mnie i żyjące od początku do końca tylko we mnie. – Czy aby na pewno od początku do końca wymyślone i nieistniejące ? Spotykam ją. Się spotykamy i przecież nie wiem czy tylko ja ją spotyk