Na wystawę rowerów, para gejów przyszła, bo wspólne mają cele. Lubią jechać, drogę przebywając na rowerach. Na wystawie rowerów para gejów podeszła do miejsca gdzie części a i całe rowery, kupić można. Kupili siodełko, sakwę specjalną, uchwyt na bidon i cztery pedały z noskami dla wygody. Oni kupili i poszli a inni, do mnie ,bo to napisałam , przyszli. Mieli transparenty , byli temperamentni. Zdziwiona trochę patrzyłam na ów dziwny protest. On narastał i malał, narastał i malał i gdy już ci się zdało ,że winna jestem i powinnam zając stanowisko, w tłumek weszło dziwne stare psisko. Wszystko jakoś się rozwiało zniknęło, być przestało. Było coś naprawdę, czy mi się tylko zdawało. Na schodach usiadłam . w miejsce po, patrzyłam i nie było niczego i nie został nawet papierek z pytaniem :”dlaczego”. Potem otwarła się brama, przyjechały dziewczyny i Posiadacz je przyjął bo je sobie kupił na swoje urodziny i nic w tym nie było złego, nic deprawującego a we mnie wciąż pulsowało, pytanie :