…równoważnia. Życie to równoważnia. Czy tak ?... , czy nie … wejście
jest trudne. Bywa niebezpieczne. Bywa ,że kończy się śmiercią ale jeśli uda nam
się wspiąć i być chwilę, z każdą następna jest łatwiej ale to przecież nie jest
naturalne środowisko człowieka. Dlaczego więc żyjemy na równoważni i co czyni
to życie łatwiejszym a co trudniejszym. Co niemożliwym. Zasady lub może
zacznijmy od ich braku. Brak zasad czyni równoważnię platformą. Nie, nie
zmienia się jej kształt, zmienia się jej postrzeganie. Jeśli nie czujemy
strachu nie boimy się chodzić nie boimy się robić ewolucji i nie … nie mamy świadomości
upadku. Brak zasad chroni nas od bólu
upadku. Nie znamy bólu bo ból jest konsekwencja złamania zasady, złamania
ciągłości ,złamania kolejności. Jeśli w swojej świadomości nie mamy żadnych
zasad, nic nas nie może boleć. Upadek nas nie może boleć i nie boli. Nawet śmierć
nas nie boli bo nie istnieje. Dokonuje się ale nie istnieje w naszej
świadomości i postrzeganiu. Odczuwaniu. W sumie to już brednia bo jakie
odczuwanie gdy śmierć… to dotyczy innych ludzi. Jest też wersja z zasadami a
one są jak małe stopnie przykręcone do długiej drewnianej równoważni. Gdy już upadamy,
możemy na nich stanąć i przywrócić równowagę. Nie spaść i nie poobijać się.
Wyglądamy zabawnie próbując zachować równowagę ale przejście jest poza tym
bezbolesne chociaż, może zdarzyć się upadek jednak jego prawdopodobieństwo
mniejsze. Mocne zasady, twarde ich przestrzeganie czyni równoważnię drogą a
droga jest prosta i szeroka. Bezpieczna. Nie ma w niej atrakcji jeśli skupiać
się na samym spacerze .Nuda, nic ciekawego i nic wartościowego . zachwyt
idealna drogą, zachwyt bezpieczeństwem i z niego korzystanie… bardzo
niebezpiecznie przypomina brak zasad a jeśli konsekwencją takiej drogi jest to
samo co kompletny brak zasad. Pewność wybrania dobrej drogi , kroczenie dobrą
drogą ale nie dostrzeganie niczego poza drogą. Niczego i nikogo. Zostaje wersja
poszukiwania balansu. Nie jedyna , co oczywiste bo ludzi jest dość sporo o
odmiennym sposobie pokonywania równoważni ale mi się dość podoba. Wymaga
wysiłku . Czasem wymaga robienia figur z pozoru nie mających niczego wspólnego
z zachowaniem równowagi ale liczy się efekt finalny i konsekwencje czynów
prowadzących do zachowania równowagi. Istotnym jest też ciągłe wchodzenie na
drogę i wciąż i wciąż szukanie równowagi. Czy ja jestem taką właśnie
gimnastyczką… dziś siebie tak postrzegam ale jutro a jeśli zapytać przechodnia
jak mnie postrzega a jeśli zapytać kogoś
bardziej doświadczonego w równoważni a jeśli kogoś na początku…. Hm… kobieta na
równoważni….
Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.