…czy przyszłością jest
bezbarwna oślizła magma w której będziemy się wić zamiast pozostawić kanty,
zaułki, sutereny, poddasza gdzie mamy siebie, jesteśmy sobą i nikomu z tego
tłumaczyć się nie musimy. Dotknęłam człowieka bez najmniejszych kantów.
Uśmiechniętego ,szczęśliwego, radosnego ale gdy dostrzegł u mnie jakiś kant,
zaczął warczeć, gryźć nawet i bluzgać niczym w konwulsjach , poddany
egzorcyzmom opętaniec. Nie życzę sobie takiej wolności i takiej tolerancji w
której tylko czyjeś normy mają sens a moje się wykpiwa, się nimi pogardza i je
lży. Nie życzę sobie , obowiązku uśmiechu, obowiązku radości i kary śmierci za
zamyślenie.
Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.