Moja spowiedź.

…-Całe niebo rozradowane na twoja decyzję. Tańczą i grają i cieszą się wszyscy aniołowie- powiedział ksiądz po pierwszych słowach mojej spowiedzi i nagle, przestały grać piszczałki, aniołowie przestali się cieszyć i niebo zamarło- nie, nie zaniecham kontaktów z kobietami i nie pozwolę się zbliżyć żadnemu osobnikowi płci przeciwnej już nigdy.-nie mogę dać ci rozgrzeszenia , usłyszałam.- ok, chciałam tylko sformalizować moją umowę z Bogiem ale …ok. - Szczęść Boże i Bóg Zapłać powiedziałam na odchodne…  proszę wdepnąć wieczorem-ja niebu zagram i znów zatańczy i zaśpiewa radośnie.
PS
Gdybyś wiedział, ilu ludzi bez rozgrzeszenia jest w niebie....
PS
Mam swój świat a w nim swoje zasady i swój kodeks. Świat ma dobrze strzeżone granice. Nikt nie może wejść a jeśli wejdzie, bym chciała by została.Zaczniemy tworzyć historię my dwie.