Podobnie jak na urodziny , tak i pod choinkę
pewnie niczego nie dostanę bo bardzo byłam niegrzeczna i bardzo byłam niedobra
i przeklinałam i tupałam wymuszająco i byłam niemądra. Skoro nie dostanę to
mogę zadbać by owo nic spełniało moje kryteria więc myślę sobie czym by się
obdarować. Widziałam fajnego szczurka robionego ręcznie i go kupiłam i dałam w
prezencie więc nawet jeśli mi się podobał to po co powielać . Masło orzechowe.
Lubię masło orzechowe ale nie wiem kiedy mam takie lubienie. Przychodzi nagle,
opada na mnie i mnie deprawuje a potem
zostawia sponiewieraną nadmierna ilością tłuszczu. Widziałam ładne wianki
świąteczne ale widziałam w tajemnicy bo powiedziałam ,że patrzyła nie będę a
podglądam chociaż się nie wymądrzam. Ładne takie te wianki są, były, może
jeszcze będą ale ja sama sobie zrobić nie mam czasu a kupić tamtych ładnych nie
umiem. Obce wianki, takie bez poręczenia, takie bez wysiłku czyjegoś i czyjeś
radości robienia, nie są takie ,że bym je chciała mieć . Może bym zabrała się
do za dotrzymanie obietnicy kobiecie, która już mnie nie chce znać ale przecież
, jest możliwym ,że gdybym dotrzymała słowa, mniej by mnie znać nie chciała a
tak by jej się żyło milej. Jaki by sobie prezent sprawić. Jaki. Pójść z nią za
rękę na spacer do lasu. Może nawet rękę ją pocałować i iść i rozmawiać i
rozmawiać i być razem a potem już nigdy przecież. Problem w tym ,że nie wiem
kim jest ona, nie mam najmniejszego pojęcia. Nie szukam, nie wypatruję. Jestem
do drzwi odwrócona plecami. Już kiedyś przyszła sama, nie wiedzieć skąd.
Namieszała mi w głowie namieszała w sercu i obiecała ,że pójdziemy na spacer a wcześniej
odeszła. Nie była więc prezentem a ja dla niej czy byłam prezentem …nie wiem
…nie szukam odpowiedzi tam gdzie ona jest.
PS
Kochanko. Kobieto
,którą kocham a której nie znam. Może to Ty jesteś moim tegorocznym prezentem.
Poczekam. Nie pozwolę innej zająć miejsca na tę chwilę, może przyjdziesz i
umówimy się na spacer. Kocham Cię. Kocham jeszcze bardziej za tę nadzieję.
PS
Według najbardziej
niekompetentnej opozycji w historii Polski , jaką pamiętam,(niewiele pamiętam)
najwybitniejszy w naszej historii obywatel przyjął na audiencji najwybitniejszą
kobietę ostatnich dni. Konkluzja ze szczytu. „Spotkanie na dnie.”