...byłyśmy osobno ale przy dźwiękach Candy z jej saksofonu płynących , polemice jaką nam podarowała, z innymi instrumentami , zbliżyłyśmy się . Trudno opanować, emocje czy pojawiające się z nimi namiętności przy tak nasyconych dźwiękach. Wszystko trwało wiele godzin w wieczór, noc...a ja obiecałam sobie (wcześniej obiecałam ) ,że rozliczę się przed Panem Bogiem z mojego przestrzegania przykazań. No cóż , wyszło jak wyszło i nie jest mi przykro ,że pożądam żonę mojego bliźniego. Nie , nie pożądam żadnej rzeczy , która jego jest ale jego żonę ...przy okazji powinnam się kajać ,że owego męża nie pożądam ale tego nie ma wśród dziesięciu przykazań więc troszkę mi się z winy upiecze, mam nadzieję.
PS
Przy Kind of Blue Milesa Twoje dłonie smakują jak owoc z drzewa, które nigdy nie powstało bo zbyt cudowne by oddać się światu.
PS
Podobała mi się dzisiejsza noc i sen dzisiejszy mi się podobał a którego nie opowiem z obawy by mi go nikt nie odebrał. Podoba mi się ,że dany mi jest kolejny dzień. Zakładam ,że dany mi jest cały , do późnego wieczora i tak chcę do niego podejść, że będzie długi, słoneczny , ciekawy i bogaty w drobiazgi , które sprawią mi i innym wiele radości.