Przejdź do głównej zawartości

...dla Pozostajacych.




Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże.

Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.

Co postanowisz, niech się ziści.
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy, Panie.



Pozwalam sobie, panie Natanielu Tenenbaumie , tekst pana ukraść i zamieścić , bez płacenia bez podziękowania bo pewnie Pan podobnie niczym znajomy mój pan Herbert, pewnie już czas jakiś nie żyje. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie bo tłumaczyła się nie będę , panu, ni nikomu a sobie jedynie a sobie aż i przed sobą stanę by się obwinić. Tak łatwo, przychodzi złość, tak łatwo przychodzi ocena, tak łatwo pojawia się prawda objawiona, która nią nie jest i nie będzie. Tak łatwo, tak łatwo , tak łatwo, poddaję się emocjom, tak łatwo, tam gdzie dystans, rozwaga, delikatność, cierpliwość, pokora. Tak łatwo oceniam działanie a nie skutek jego. Tak łatwo dostrzegam pragnienie a nie jego zaspokojenie. Tak łatwo skupiam się na pragnieniu a nie na stanie zaspokojenia. Tak wiele ze mnie narkomanki której życie to dążenie do zaspokojenia a zaspokojenie nie jest szczęściem , jest otwarciem kolejnej drogi do zaspokojenia i droga wszak nie ma znaczenia… cel…  i  zdawa się ,że krzywda innych , jest wielką, niepojętą w celu osiąganiu ale to tylko część prawdy a u mnie czasem prawda cała. Czynienie sobie krzywdy w drodze do celu, który jest tylko świadomym etapem kolejnym…  Uleczyłeś mnie Panie od obowiązku, od poczucia bycia gorszą od poczucia zmarnowania czasu. Uleczyłeś, jak śpiewa cudownie dziecięco w :”powietrzem moim” -nieznana mi dziewczyna, uleczyłeś :”chociaż Cię o to nie prosiłam”. Tak , Panie Boże sobie siedzimy na dachu świata w domu z białymi poduchami z którego wszystko widać i nic nie widać i dziękuję Ci Pan Boże , że od obowiązku mnie uleczyłeś … wobec siebie, wobec ludzi… i gdybym tak zdążyła kolorem przelać to na papier, będzie miło, miło dla pozostających.

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...