Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Nic nie jest napisane raz na zawsze i żadna przepowiednia przepowiednią nie jest , gdy ty jesteś.

    Jeden. – Idziesz w tamtą, nieznaną stronę ?. Pozwolisz ,że pójdę w podobnie , mi nieznaną stronę ?. Pójdę drugą stroną ścieżki. Lubię przestrzeń ale i Twojej bym nie chciał Ci ograniczać. Dawno tak z nikim nie szedłem, bo wiesz, jakiś czas temu umarłem. Spalono moje szczątki i wsypano do urny a potem postawiono na półce i stała się zabawna sytuacja. Moja żona z moją przyjaciółką robiły porządek i przez przypadek zrzuciły urnę i obie jednocześnie powiedziały:” Kloszard nam się wysypał „ i   wybuchnęły   śmiechem. Tak , jestem Kloszardem podobnie jak Ty- . Mam swój płaszcz i worek   w którym trochę niezbędnych drobiazgów bym czuł się bezpieczny a Ty ? Masz ze sobą. Ze sobą nosisz swoje bezpieczeństwo ? Chcesz znaleźć miejsce bezpieczne ?. Pokazać Ci moje bezpieczeństwo?.- Pobiegniemy kawałek? Pobiegniemy po dwóch stronach ścieżki wzbijając kurz? Wpadając w koleiny w których woda z wczorajszego deszczu i suche liście z Twoich i moich wspomnień.- Dziękuję ,że pobiegłaś. Nie musiałaś.

Żart taki. Żart ?

  Dwa .Żart taki . Drwina pewna. Zabrakło drewna na krzyż. Zabrakło drewna. Zrobiono mnóstwo przedziwnych rzeczy .Stworzono mnóstwo przedziwnych projektów. Zadziwiono świat i zabrakło drewna. Zabrakło drewna na krzyż.   Zabrakło stali na miecz. Zabrakło jej na miecz do walki uczciwej. Do walki sprawiedliwej. Do walki według zasad. Do walki według praw. Nie będzie więc krzyża i nie będzie miecza, którym można się bronić. Bronić w uczciwy sposób, przed uczciwym wrogiem.-Czyż to nie jest jakaś niepoważna teza- :”uczciwym, wróg”. Otóż tak, nie pomyliłam się ani odrobinę.- Pamiętasz gdy Cię skazywano ?... mocodawcy by Cię zabić nie krzyczeli a jedynie krzyk powodowali. Mocodawcy Twojej śmierci nie wchodzili na skrzynie by ich było lepiej widać lecz na nie głośno krzyczących wprowadzali. Dziś dokładnie identycznie zachowuje się świat z tą różnicą ,że nie ma krzyża bo drewna brakło by go zbudować i nie ma miecza by bronić . Cóż jest jeśli nie ma krzyża ? Cóż bo przecież w jego miejsce coś pow

Wszystko nie od nas zależy.

        Trzy. Jestem całkowicie bezradna bo już niczego nie zdążę naprawić, niczego sfastrygować , niczego nie zdążę przykryć , zakryć, ukryć. Już na nic nie ma czasu . Jedyny czas jaki mam to Ty i ja . Naprzeciw siebie. Ty . Naprzeciw, ja. Ja , winna wszystkich oskarżeń , które Tobie przypisują, ja winna wszystkich , czynów za które Ciebie popychają i z Ciebie drwią. Ja winna a Ty oskarżony. Ja winna a Ty skazany. Jak pięknie udało się wywinąć rzekł którego powieszą obok Ciebie. Jak pięknie udało się wywinąć i umrzeć śmiercią po której wszystko w rękach innych. Wszystko w sercach innych. Wszystko nie od nas zależy.

Jestem z siebie dumna.

    Cztery . Wczoraj było to   wiele czasu i było go dość na wszystko.   Dzisiaj i z każdą już godziną, czasu jest mniej. Mają satysfakcję Ci ,którzy szybciej dostrzegli umykający czas. Ja przesłoniłam sobie oczy dłońmi . Jestem zbyt młoda, zbyt doskonała, zbyt wyjątkowa by czas przycisnąć do ziemi, zimnych kamieni bruku, poddusić go i zwolnić by nie gnał tak jak ja i bym , nie mając podzielności uwagi zadbała o wszystko .Wszystko co mogło mnie spowolnić odrzucam na bok. Wszystko co mogło by mnie zatrzymać odrzucam na bok. Wszystko co pozwoliło by mi się zatrzymać i pomyśleć, zakrywam .Dzwoni do mnie   kochanka a ja umawiam się na spotkanie i robimy plany . Wielkie robimy plany. Nie by w tym było coś zdrożnego ale zdrożnym jest ,że w tych planach jesteśmy tylko my. Nie ma miejsca na nikogo więcej. Nie ,nie mam na myśli ,że planujemy, absurdalnie planujemy nowe życie .Nie planujemy , że planujemy ,że życie jest wokół nas i to życie które od nas zależy , na nas się może oprzeć, do nas mo

Pięść.

  Pięć dni.    Pięść . Pięć palców jednej dłoni   Pięść zaciśnięta. Odciąć je sobie czy niewinnego   uderzyć.   Odwrócić się i odejść? Czekać aż inni zrobią na co mnie odwagi Przekonania brak ?... Zapłakać ?...kogut pieje.   Pięć dni i czas zaczyna zwalniać. To już nie jest zwyczajne pięć dni a pięć dni do dnia w którym Cię zabiję.   Pięć dni będzie   po wszystkim czy może przed wszystkim . Jest   oczekiwanie na przedstawienie czy może   wiara ,że to przedstawienie.    Mawiają ,że musi ale nie musi ….trwać. Czy    na moje działanie i jego konsekwencje nie mam wpływu i zawsze będą one takie same ?. Robię ,tworzę ,zezwalam na zło bo Ty i tak umrzesz i tak będziesz cierpiał i …to nie jest prawda …nie jest prawdą ,że za pięć dni musisz cierpieć, musisz umrzeć. Prawdą jest ,że za pięć dni , jeśli ja dam radę, będzie to tylko przedstawienie Twojej męki i śmierci a nie prawdziwa egzekucja. Co zrobię a zrobić mogę wszystko. Co zrobię …

Jakie łatwe jest zabijanie. Jakie łatwe.

  Za sześć dni .Za sześć dni Cię zabiję. Uznam to za wypadek czy za zbrodnię ? Jak sobie to wyjaśnię ?   Mogę coś zrobić ? Co mogę zrobić ? Dlaczego Ciebie boli gdy jej robię krzywdę. Ona to nie ty . Tak jest gdy patrzę bezmyślnie ale gdy szukam wyjaśnienia nim jest ,że Ona to Ty. Bez Twojego :” jestem” Nikt i nic nie poczyna się.    Wczoraj i przed wczoraj pracowałam wiele i w wielu miejscach byłam i zapomniałam ,że zaprosiłam ją do siebie. Dałam pokój, dałam ręczniki. Przywitałam a potem zobaczyłam jak odchodzi, jak wyjeżdża. Ktoś jej pomógł nieść walizkę, ktoś drzwi otworzył, ktoś zamiast mnie. Nie było mnie przez czas gdy na moje zaproszenie była w moim domu i nie zerwałam się by biec za nią ,by przeprosić, by pożegnać, by …ileż razy tak samo. Tęsknoty, wypatrywania, prośby a potem takie właśnie traktowanie wypatrywanego. Mogę wiele zrobić inaczej niźli źle jednak jestem jak odrętwiała. Nie ja wprowadziłam się w ten stan ale ktoś lub coś wprowadził mnie w ten stan bym nie zrobi

..., ... wiesz ?

        Dokładnie za siedem dni Cię zabiję .Jeśli zechcę weźmiesz na siebie odpowiedzialność i ciężar moich złych wyborów i jeśli zechcę pozwolisz mi odejść wolną po największej zbrodni i wyroku skazującym . Jeśli zechcę a chęcią jest , świadomość i żal za krzywdę którą uczyniłam. Nie tylko innym ale i sobie. Dokładnie za siedem dni zabiję Ciebie a potem przysypię ziemią i …czy będzie we mnie dość wiary by wierzyć, by się nie bać zamknąć oczy zasłoną i być pewną że kotara się odsunie a za nią będzie inny , nie mniej piękny świat.Za siedem dni umrzesz godzony moimi razami, jeśli zechcę ale stanie się co pojąć jest najtrudniej, umrzesz i ból sprawię Ci największy gdy nie oddam Ci swoich win w zaufaniu ,że jesteś tym , który może je ze mnie zdjąć.   Cóż zrobię i czy zrobię cokolwiek, by chociaż jednego razu, jednego bólu Ci oszczędzić….   Umiem się wyłgać . Wyłgać przed sobą przed innymi . Udawać i ,że radzę sobie świetnie bez Ciebie, wbrew Tobie jednak czy jestem w stanie oddać Ci je

Wyznanie wiary.

  Tęczowymi kolorami pomalowaną kartkę, na drzwiach Episkopatu Polski. ktoś przybił pinezką a napis na kartce brzmiał. Zebranie LGBTQ TW LW SB UB GRU…? Żart znaczy taki ktoś zrobił ? Idą święta. Ważny czas a wiara w las. U nas ? czy u nich...

Trupy nam pozbierali. Reminiscencje po wizycie u doktora gdzie radio nadawało wiadomości.

  Z ogrodnikiem słuchaliśmy wiadomości i wezbrało w nas poczucie wspólnoty. Poczucie bycia razem i pomocy sobie nawzajem. Dzisiaj weźmiemy taczkę, zaplanujemy też miejsce i ofiary wirusa, które leżą przy drodze, obok alejki, przed sklepem, marli, których okrutny wirus dopadł przed drzwiami do domu, pozbieramy a potem pochowamy tak jak na to zasługują. Pomożemy bo przecież jesteśmy wspólnotą ale ktoś nas ubiegł, ktoś uprzątnął ciała nim wyszliśmy z domu ? Ktoś komu głośniej zadzwoniły w uszach słowa „ojców narodu” by zacisnąć pasa, by się ratować. Ratować , ratować, ratować. Nie można się nie ratować , nie można nie próbować sobie pomóc, nie można nie próbować żyć nawet w trudnych czasach ale dlaczego te czasy są trudne ? Czy te czasy muszą być trudne ?. Czas zaczyna być trudny nie dlatego ,że coś jest w powietrzu i coś nam zagraża. Czas zaczyna być trudny bo wierzymy ,że to co nam mówią, jest prawdą . Czas zaczyna być trudny bo przestajemy myśleć racjonalnie a słuchamy i dajemy ponieść

Jeden człowiek.

      Watykan potwierdza. Nie będzie błogosławieństw dla związków homoseksualnych.- Ktoś w Watykanie zastanawiał się czy jest to możliwe ? –Poważnie ?    Watykan potwierdza. Nie będzie zgody na aborcję i eutanazję.- Dzisiaj nie będzie ? – a jutro ?     Watykan potwierdza. W Legionie Chrystusa było 27 pedofili. -ilu jest wciąż na stanowiskach ?    Watykan potwierdza. Biskupem zostaje… tajny współpracownik tajnych służb. – Znaczy kapuś ? Znaczy zdjaca?... Znaczy Piotr nowych czasów ?...tyle ,że Piotr zapłakał a ten o płacz przyprawił wielu i wielu jeszcze zapłacze.   Watykan potwierdza. Wiara góry przenosi , pod warunkiem ,że rząd ustali inaczej.   Watykan potwierdza. …a może przestać potwierdzać a wrócić do prawdy ,że Kościół… to ten jeden słaby człowiek, uczciwy, sprawiedliwy ,przerażony, że przybiją go do krzyża i będą drwili .Ten jeden słaby człowiek , umarły niczym ziarno i ożyły , powoli, cierpliwie, spokojnie jak ujawnia się malutki zielony pęd i rośnie i rośnie i rośnie

To idzie nowość , nowość nowość.

  dlaczego , mówi mi Pan na pani , to archaizm… bo nie rodzimy się znając wszystkich i ze wszystkimi będąc za pan brat… nie wszyscy jednakowym szacunkiem winni być obdarzeni a brak podziału , brak dążenia , brak zdobywania, prowadzi do znużenia i odpuszczania sobie. Po co się wysilać wszak z taką łatwością zostałam członkinią elitarnej grupy ale czy to prawda ?. Członkinią elitarnego towarzystwa, stajesz się mając na koncie jakieś dokonania, wysiłek włożony w osiągnięcie jakiegoś celu . Spracowane ręce, skronie. Tym charakteryzuje się elitarność a Pani chce dołączyć na jakiej podstawie ? . Dla oszczędnych w wysiłku, i oszczędnych w walce. Dla sceptycznych czy warto trudzić się w drodze do celu są elitarne grupy bez wysiłkowe. W takiej elitarnej grupie bezwysiłkowej wszystko jest proste i wszystko jest łatwe bo elitarność polega na zachwycaniu się kimś, czymś co odstaje, jest ponad , jest inne. Niekoniecznie lepsze, piękniejsze , doskonalsze. Elitarna grupa dla zblazowanych może zachwyc

Nie ma co leczyć , niech zdycha .

  Na moich oczach dogorywa racjonalizm. Na moich oczach rodzi się obłęd. Chłop   mówi ,że jest babą . Baba mówi ,że jest chłopem. Geje pedofile chcą tworzyć rodziny zastępcze. Lesbijki chcą udawać małżeństwa .Lekarze ramie w ramie orzekają ,że zagłodzenie człowieka i pozbawienie go płynów jest dla niego mniejszą traumą niźli przewiezienie tam gdzie dadzą mu jeść i pić i pozwolą żyć .Do zamordowania zbytecznego członka rodziny, nie trzeba wynajęcia mordercy i opracowania misternego planu. Wystarczy się dogadać, opłacić lekarza i po sprawie. Prawa człowieka ? Żart to przecież, gdy nie mieścisz się w normie na piękną młodą bogatą i inteligentną no chyba ,że jesteś owinięta w tęczową szmatę, wtedy możesz mieć urodę golca i mądrość wypasacza świń( proszę wybaczyć nieuprawnione skojarzenie wypasających świnie ) by wszystko uchodziło .Na moich oczach umiera racjonalizm. Biskup broni pedofila a jego ofiara niczym pies żebrze sprawiedliwości u bram pałacu biskupiego. Pies co zagryzł dziecko, ma

Czas wiary, nadziei i miłości.

      Kupię odpust zupełny. Tanio sprzedam odprawioną koronkę. Litanię odmówioną na zapas zlicytuję na portalu. Przez trzydzieści lat odmawiałam pacierze. Nie przydało się . Oddam potrzebującemu w dobrej cenie. Może być na raty. Weganin, odda dożywotnie przyzwolenie na jedzenie mięsa w piątki i inne dni postu. Wynajmę do odmawiania różańca w ważnej sprawie. Płatne z góry za każdy miesiąc. Gotówką. Oddam dyspensę do używania środków antykoncepcyjnych . Prawo do rozwodu kościelnego w razie konieczności , podpisane przez samego papieża, wymienię na samochód lub wczasy. Samobójcy odstąpię prawo do pochówku na cmentarzu katolickim. PS -Wiesz, tęskniłam . Byłam tak zajęta ,że nie czułam Twojej obecności.  Pomasuj mi barki, proszę. Bardzo się musiałam natrudzić by tu dojść.   PS Komplementowana przez człowieka, którego nie chce dostrzegać, komplementu nie dostrzegam ale i w odwrotnej sytuacji, nie zatrzymują mnie przygany.

Dbajcie o siebie kochani-mnie dopadło. Tekst ponad miarę nasączony jezykiem z szamba rodem czytasz i cierpisz na własną odpowiedzialność.

  Szanowni moi fani. Przychodzę do was bo i mnie dopadł covid albo to zwyczajna ustawka- nie wnikaj durniu . Nic się nie zmieniło . Jebać was. Mam was za bandę kretynów ,wraz moimi „przyjaciółmi” dla których tez jesteście kretynami i dlatego rzucajcie się na moje strony i wciskajcie co trzeba wszak do niczego więcej się nie nadajecie. Po wszystkim pojadę na piękne wakacje a tam na plaży napisze wam podziękowanie- jebać was kretyni. PS Media podały . Facet okazał sie nie być kobietą. sensacja.

Dzień który nigdy się juz nie przydarzy.

     Nie pamiętam, jak długo , nie znajdowałam czasu na spacer. Na błąkanie się alejkami parku. Przyglądanie się ludziom i pozwalanie by oni mi się przyglądali ukradkiem. Gdy zdecydowałam się wyjść i pójść i dać sobie tę dawno niepraktykowana przyjemność, poczułam się inaczej w sobie. Inaczej na sobie. Inaczej całkiem. Wyszłam ze swojego , ustalonego zachowaniami, zasadami, konwenansami świata do całkiem innego. Otwartego. Wyszłam do otwartego świata   w którym nic nie było ustalone, nic zdecydowane, nic określone wiele dni na przód. Było dosyć ciepło więc komfortowo .Mijałam drzewa, parki zabaw, ławki . Gdy ostatni raz szłam tymi alejkami było całkiem inaczej a i ja byłam całkiem inna no i nie szłam sama a dzisiaj nie zabrałam ze sobą żadnej ochrony. W oddali , nie tak znowu daleko, ktoś postawił kiosk a na nim zaproszenie ,że w środku można poprosić o kawę i gdy chciałam podnieść się z ławki na której siedziałam by kupić sobie odrobinę gorącego napoju, na ławce niedaleko, siedzący pa

Tak jak ona . Tak jak inne.

  W świecie powielaczy, nie masz prawa być pierwszą, nie masz prawa być wyjątkową, nie masz prawa być jedyną. Masz mieć włosy jak ona, usta jak z niej zdjęte. Cycki dokładnie jak u niej od kalkowane , brzuch i niżej i tyłek wszak dokładnie taki jak jej . Pierwsza, to niemożliwe. Wyjątkowe, to nie może być. Sobą , ależ rzecz to niemożliwa , niebywała i niedopuszczalna. W świecie powielaczy, miłość musi być taka jaką znają wszyscy. Romans mieścić się między ścianami. Seks , oczywiście namiętny szybki, najlepiej w windzie albo przed drzwiami gabinetu dyrektora. Jakiś problem, jakaś wątpliwość. W kalce nie ma miejsca na nic podobnego. Rozebrałam się i słyszę… że mam jak ona, kropka w kropkę identyczna-jak to zrobiłaś , kto ci zrobił, kto przerobił, za ile i kiedy i czy możesz mnie wkręcić ? Z przyjaciółką w lesie znalazłyśmy, krotką gałąź. Z przyjaciółką nazwałyśmy ją :”wieczorna powierniczka” i tak też podpisałyśmy w języku wszystkim znanym ale nieojczystym. Po miesiącu, podobne gałązki s

Książka.

  Wydałam swoją książkę. Leży na taborecie obok radia . Byłam prostytutką , teraz jestem kurwą- zadowoleni ?. Trzymałam się długo aż w końcu uległam i nie mam z tego powodu najmniejszej satysfakcji. Wstyd   i pogardę dla siebie. Kim teraz jestem , co znaczę ?. Nic nie znaczę. Zaparłam się samej siebie dając się sprowokować , jednej, drugiej trzeciej . To żałosne, :”ja wam kurwa pokażę” i po co to było . Teraz nie da się tego odwrócić nie da się być kim byłam wszystko co budowałam przepadło przez jedno :”ja wam kurwa pokażę”. Nigdy nie czułam się gorzej, nigdy nie czułam się bardziej zbrukana. Całe życie trzeba zacząć od nowa. Od zera. Od absolutnego zera. Fajnie by było skoczyć z wieżowca albo skoczyć pod pociąg ale do tego kim się stałam dołożyć wściekłość ludzi , którzy będą musieli mnie posprzątać ?....a bywałam taka szczęśliwa.

Zwyrodnialcy zamykają szpitale przed światem. Zabraniają kontaktu.

      Poszłam po pomoc bo nie miałam, bo w moim życiu nie było nikogo , na kim mogłam polegać, kto by chciał mi pomoc, komu by na mnie zależało. Opowiedziałam szczerze o wszystkim co mnie trapi z czym sobie nie radzę, co jest dla mnie ponad moje siły, z nadzieją, z wiarą, z pewnością ,że ci ludzie, ci lekarze, że oni nie wezmą ze mnie niczego dla siebie a zrobią wszystko by mnie poskładać. Połamaną, pokrzywdzoną, powaloną na ziemię bez sił by się podnieść. Dla mojego dobra ,pozwoliłam się zamknąć na oddziale z setką innych kobiet pomieszanych w swoich problemach tak ,że stworzyły świat pierwotny . Świat z przed tysięcy lat. Organizacyjnie oparty na bezwzględnej sile, zaspokajaniu potrzeb podstawowy. Bez najmniejszego kontaktu , poza zakratowanymi oknami, kontaktu ze światem. Setka kobiet skazana na śmierć. Śmierć psychiczną , gorszą niźli wszystkie inne śmierci jakie możemy sobie wyobrazić. Śmierć w której jesteś świadoma wszystkie co się z tobą dzieje, co z tobą robią ale nie masz naj

Samotna ?

      Siedzę sama. Z godziny na godzinę coraz bardziej rozbawiona. Ludzie. Mnóstwo ludzi przechodzi obok komentując obraz , którego jestem podmiotem   ”Samotna”. Niektórzy Śmieja się ze mnie , niektórzy drwią, niektórzy nawet wytykają palcami : „ Zobacz, ona jest samotna „. Wracają potem do swoich domów. zasiadają do stołów. Zasiadają w fotelach i otwierają …swoją samotność… Nikt z nich nie drwi, nikt nie kpi, nikt nie wytyka palcami nikt nawet nie wie ,że istnieją. Ja jestem samotna w tłumie , który bawi mnie sobą do łez, czy też oni , zapadający się w swoje otchłanie.

Mam i ja .

  Rozdano nagrody . Wystarczy znać odpowiedź, kto organizuje by wiedzieć kto nagrodę dostanie.   W kolejności wszak dostają wszyscy zatrudnieni przez firmę organizującą. Banał. Zadziwia   pewien człowiek. Nagrodę zazwyczaj wręcza ale i czasem w kolejności , odbiera   jednak potrafi swoim komentarzem otworzyć kolejne   drzwi wielkiego braku . Braku taktu, wychowania, zasad, poczucia humoru, poczucia wstydu. Wybitny :”Brak”- co smutne, pakują go niczym piankę z powietrzem, jako wypełniacz, wszędzie gdzie tylko się da bo układy… tatuś wszak ma. Mam i ja.

Dziękuję protestujacym ze "strajku kobiet"

  Dzięki zablokowaniu przejazdu przez ludzi chcący mordować innych, kobieta, która była umówiona z lekarzem   na takie morderstwo , nie dotarła na czas i dziecko urodzi się i będzie mogło żyć bo mama  miała czas na zmiane decyzji. Dziękuję w imieniu wszystkich , którzy modlili się o życie tego dziecka. Dziękujemy protestującym ,że zablokowali przejazd i przyczynili się do ocalenia życia.

Kocham Cię.

        Kocham Cię jak nie kochałam. Pragnę Cię , jak nie pragnęłam. Tęsknię za Tobą jak nigdy nie tęskniłam. Chcę Cię przytulić. Przytulić tak mocno byśmy jedno się stały i by tak już na zawsze pozostało .

Wyznanie autorytetu.

         Uroczyście oświadczam ,że od dziś , zaczynam wielki protest i nie odwiedzam miejsc , których nie odwiedzam a robię to na znak protestu.   Ksiądz dobrodziej, wyznania ekologicznego, odmówił pochówku szacownej pani , która za życia wypełniła swoje ciało różnymi plastikowymi wypełniaczami. –Części podlegającego rozkładowi, pochowam i modły odprawię ale części niedegradowalne, proszę zutylizować odpowiednio.

Kocham Panią bo nie umiem inaczej.

      Dzień w zgarbionym domu. Uciekałam, uciekałam, uciekałam aż mnie to uciekanie do ziemi przycisnęło. Musiałam upaść. Upadłam .Leżałam z twarzą w błocie i było mi ciepło bo błoto było ciepłe   błoto było przyjemne i błoto zapraszało ale nawet jeśli to nie upadłam by leżeć. Upadłam by się podnieść .   Dowiedzieć się, zobaczyć, przekonać jak to jest iść inaczej niźli zawsze dumną wyprostowaną odważnie stawiając kroki nawet na wykoślawionym bruku. Upadanie jest tak piękne gdy dane nam jest wstać. Upadanie jest takie piękne gdy dane nam jest….. wstać.

Aktor.

  Aktor grający Hamleta na scenie , może wyglądać i dostarczać mnóstwa doznań, przemyśleń, odczuć lecz  ten aktor grający Hamleta przed teatrem, jest tylko żałosnym idiotą.

Czy masz jeszcze nadzieję .

       …w domu   zagrabionym w którym, co nie wykluczone, wydawano wyroki śmierci na Wolnych Ludzi, ” towarzyszka panienka” ociepla wizerunek zwyrodnialca i mordercy. Delikatnie, powolutku z pożytecznymi idiotami w końcu doprowadzi do tego by zbrodniarz kojarzył sie z dobrodusznym wyzwolicielem biorącym na kolana uratowane dzieci. Ten uratowanym ukręcał główkę ale to nic. Można wszak z kata zrobić ofiarę ale powolutku, powolutku. „Żołnierze Wyklęci” przy butelce dobrego wina, może wódki, siedzą w niebie i zastanawiają się , kiedy ktoś ich śmierć uczci jak należy. Kiedy w mordę dostanie kalający imię. Kiedy na śmietniku towarzyskim wylądują kłamcy i oszczercy. Kiedy Polska ….zamiast długimi przemowami na wiecach , podniesie się w końcu z kolan tak jak Oni o to walczyli. Będzie wolna, suwerenna, dumna sprawiedliwa. Kiedy….