Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

Jestem w Izraelu.

… chmury dość wysoko. Z góry wyglądają inaczej ale wtedy wszystko wygląda inaczej a szczególnie inaczej wygląda szklanka lądująca na niewielkim stoliku no chyba ,że jestem w innej klasie z innymi stolikami. Moi bracia latają samolotami z większymi stolikami. Moi bracia potrzebują warunków do rozmowy a rozmawiają niemal non stop chociaż jeśli poproszę, zostawiają dla mnie wszystko i nic poza nami nie istnieje . Lubię gdy siedzimy razem i każdy opowiada swoje światy w jednym świecie. Moi bracia bywają w różnych miejscach i spotykają się z różnymi ludźmi ale nie opowiadają o tych ludziach, o spotykanych ludziach o ludziach z którymi zamienili jakieś słowa a opowiadają o niedużym ogrodzie gdzie rosły, rosną nadal, starannie wypielęgnowane winogrona, drzewa oliwne, mandarynki. Moi bracia potrafią godzinami opowiadać o tym kawałku ziemi, drzewkach , kwiatach, zwierzętach ,ptakach. Zawsze i zawsze o tym samym miejscu …dlaczego to takie ważne. Dlaczego tak ważne miejsce gdzie się urodziłam.

Dobranoc.

… pójdę spać. Sama i nago. Póki jeszcze myszy nie straszę, warto skorzystać i się dowartościować. Dobrej nocy. Wszystkim. PS Z okazji wyborów, głosująca większość będzie szczęśliwa a to ładnie jest. PS Witaj dniu, niespodzianko ty moja kochana, która tak bardzo i tak wspaniale mnie zaskakiwać potrafisz. Nikt jak ty nie umie pisać scenariuszy , które warto przeżyć.   PS Dostałam nagrodę. -Nie było głupszych ode mnie by ich pocieszyć ?...cholera. To źle czy dobrze ?   PS Na ulicy spotkałam moją kochankę. Troje dzieci, mąż z wyglądu wcale do mnie niepodobny więc może jeszcze kiedyś się spotkamy.   PS Brak zasad jest jak brak fundamentów, prowadzi do zawalenia się domu.  

Nielegalnie zdobyte statystyki.

… nielegalnie dotarłam do zatrważających danych i pomimo strachu pozwolę sobie te dane opublikować bo liczby   i fakty szokują. ze względu na otyłość, samobójstwo popełniło 17 trzynastolatków ze względu na otyłość ,samobójstwo popełniło 23 czternastolatków ze względu na otyłość, samobójstwo popełniło 34 piętnastolatków ze względu na trądzik , samobójstwo popełniło 28 dwunastolatków ze względu na trądzik   samobójstwo popełniło 39 trzynastolatków ze względu na trądzik ,samobójstwo popełniło 26 czternastolatków ze względu na trądzik, samobójstwo popełniło 48 piętnastolatków ze względu na nieświeży oddech samobójstwo popełniło 16 szesnastolatków ze względu na zawód miłosny samobójstwo popełniło 68 czternastolatków ze względu na zawód miłosny samobójstwo popełniło 74 piętnastolatków ze względu na zawód miłosny samobójstwo popełniło 185 osiemnastolatków ze względu na zawód miłosny samobójstwo popełniło 35 dwudziestopięciolatków ze względu na odrzucenie przez grup

Czy to rozmowa ?

… przyszedł czas rozmowy z Posiadaczem. Rozmowy a nie wymiany zdawkowych słówek wymijających .- nie jesteś, nie byłeś i nigdy nie będziesz dobry chociaż stwarzasz pozory, chociaż robisz wiele dobrych rzeczy, wielu ludziom pomagasz, wielu ratujesz.- nie jesteś dobrym człowiekiem.-masz rację. Nie jestem dobrym człowiekiem a wszystko co dokonało się z moim udziałem jest tylko przykryciem obrzydliwie parszywych rzeczy.- Od lat , twoje uczty z prostytutkami miały transparent zabawy, oryginalności, wyjątkowości ale to ,że stwarzałeś zapotrzebowanie ileś kobiet na świecie, było katowanych, gwałconych , zabijanych, okrutnie traktowanych i okrutnie zabijanych.-Ile kobiet zamordowałeś by mogła odbyć się jedna tak…” wyjątkowa impreza ?- Wiem początek był zwykła zapłatą za jakieś zlecenie ale potem ale potem przecież mogłeś się wymiksować z tego układu . Miałeś dość możliwości, dość władzy, dość pieniędzy.- Ale ja już nie znałem innego życia. W tym czułem się dobrze. Bezpiecznie, spokojnie, doce

Wiem ,że mnie kochasz.

… piję kawę …próbuję zrozumieć .Zrozumieć dla siebie, pojąć dla siebie. Z trójcy najmniej dla mnie zrozumiałym a jednak najbardziej kochanym jest Duch Święty. Zawsze na uboczu, zawsze na końcu, zawsze …ale czy jedno zdanie bym była w stanie napisać, bez Niego ?. Czy jakąś rozmowę bym była w stanie przeprowadzić, bez Jego pomocy. Nie znam wszak tak wielu wyrazów, nie znam opowiadań w książkach opisanych. Nie znam ludzi, ich przemyśleń, o których jest tak wiele, obrazów, muzyki, sztuk innych .Pamiętam ,że nauczono mnie wielkiego strachu przed Nim i ten strach we mnie pozostał. Nie boję się tak Boga samego, Syna się nie boję ale Ducha Świętego   boję się   zawsze odkąd świadomie pamiętam.   Tworzę tak bardzo niespójny obraz, tak bardzo poszarpane są moje myśli , opowiadania, wyznania . Są wolne, wciąż nie takie jak bym chciała ale przecież nie wiem czego bym chciała bo nie mam żadnej wizji. Wiem ,że wciąż to nie to chociaż… jedną myśl udaje mi się zapisać. Może powinnam, inną siebie z

Z zapisków Kloszarda.

… domki zbudowane na pewności siebie. Jakimś pomyśle, bez znaczenia czy wartościowym i zdolności przekonywania stoją opuszczone na uboczu. Przychodzą ludzie , którzy nie umieli dostrzec manipulacji, przychodzą ludzie, którzy nie umieli wyjść z tłumu pędzącego i oglądają te wszystkie wspaniałe budowle ,z kartonu, dykty i styropianu. Są smutni . Właściciele domków są w tłumie odwiedzających . Szukają sposobu by jeszcze raz domek podmalować i by sprosić gości na ucztę z papieru z zaproszeniami za trochę grosza.

...oj ...

…powinnam sobie przypomnieć. Narysować jego obraz bo chociaż pamiętam, nie ma zdjęć, portretów. Doskonale pamiętam go odchodzącego jesienią w długiej skórzanej kurtce. Powycieranej, sfatygowanej. Dziurawej miejscami. Odchodził z czarnym workiem na plecach, w połowie pustym . Nie był zapewne zbyt ciężki. Spodnie . Nic oryginalnego . Zgarbiony. Podniósł rękę przed zakrętem w jaki wszedł i nigdy więcej go już nie widziałam. Zazdroszczę mu czasem. Odejść i przestać istnieć. Odejść i idąc umrzeć. Odejść , może przysiąść na skraju lasu z butelką mleka i jakąś bułką. Zjeść , położyć się i odejść. Zastanawiałam się czy dokończył wszystko, czy dopisał zdania do końca. Zastanawiałam się by dojść do wniosku ,że on nie miał początku a jeśli nie miał początku nie miał i końca. Mógł w każdej dowolnej chwili przerwać. Napisał nie raz :”jestem pogodzony”. Ostatni facet, którego chciałam dotknąć i ostatni , który nie wziął ode mnie ani razu tego za co zapłacił a właściwie, płacił za coś czego nie b

Istotą, nie kształt a wartość.

..a on powiedział, że nie da się, niemożliwym jest by człowiek zrozumiał siebie do końca, bez Chrystusa i ileś lat miałam wrażenie, wrażenie wszak a nie wiedzę, że do tego zrozumienia, potrzebna jest wiara a dziś uświadomiłam sobie ,że do tego , wiara nie jest potrzebna, nie jest potrzebna wiara, która upraszcza bo nie wymaga by rozumieć. Znajomość Chrystusa , jego słów, filozofii wiele spraw wyjaśnia, wiele rozwiązuje jednak czasem trafiam na ściany i wtedy mi , wiedza, znajomość Jego , pozwala usiąść i poczekać na czas, na czas wiary lub zrozumienia. Przyzwyczajona jestem i nie jest to nic złego, że większą wartość, przyjemniejszą, ciekawszą , mają kształty z przyzwyczajenia piękne z nauki piękne, z pamiętania piękne a gdy przyszło mi spotkać nieciekawy kształt ale w nim doskonałą istotę, nie umiałam właściwej miary przyłożyć. Nie umiałam przez wiedzę , moja wiedzę ale udało się dzięki mojej głupocie i nieznajomości świata. Nie da się pojąć, po co i dlaczego, skatowano Chrystusa i