Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Pierwsze wrażenie.

…   iluż to ludzi nie dostrzegłam, z iloma nie porozmawiałam. Ilu ominęłam i poszłam a ilu nie pozwoliłam się zbliżyć. Ilu odepchnęłam złośliwie, ilu nadepnęłam na odcisk. Tyle nocy spędziłam sama bezsennie, tyle spacerów bez ciekawej towarzyszki, tyle obiadów samotnie zjadłam na mieście i to wszystko przez przykładanie wagi do pierwszego wrażenia…   PS Pierwsze wrażenie bez drugiej, należnej wszak szansy.    PS    Spotkałam głupca, z wyboru. Pochwalił ,mnie i do dziś czuję się zbrukana.   PS      Pastelowe kolory to nie jest szarość. Każdy z nich jest wyraźny, konkretny, dokładnie odwzorowujący prawo.    Miłosierdzie, to nie jest rozmywanie obrazu...to bezgraniczna miłość obrazu , który nie ma szarości.    Wiesz Boże, lubię  Cię.   PS …  a ja będę szła… a ja będę szła i dojdę . Zapaliłam świecę. Świecę taką przed drogą zapaliłam a ona zatańczyła dla mnie na ten ostatni tutaj czas. Tutaj, znaczy ta chwila. Ta chwila już nigdy się nie powtórzy… a ja będę szła…

Kontrowersyjne.

…   położyłam małego człowieka na pieńku, wzięłam siekierę i zaczęłam rąbać. Wokół wielu widzów i głosy ,że to co robię jest kontrowersyjne.   Mordowanie jest kontrowersyjne. Mordowanie jest kontrowersyjne. Mordowanie jest kontrowersyjne. …kontrowersyjne są głosy widzów morderstwa.    Zachowanie pedofila wykorzystującego dziecko jest kontrowersyjne…   jakie to piękne zmiękczenie.   Nigdy bym nie przypuszczała ,ze :”kontrowersja ”to zmiękczenie czynu zwyrodniałego.

...hej ha hej ho do celu by się szło...

…  po co żyć jeśli los daje nam karty do gry. Po co żyć jeśli Bóg daje i odbiera. Po co żyć jeśli jesteśmy tancerkami na cudzym balu. Bo co żyć jeśli wszyscy wszystko robią za nas. Najlepiej skoczyć z dachu, powiesić się, przedawkować, wskoczyć pod pociąg i nie przeszkadzać tym ,którzy wiedzą lub nie, że mają coś do zrobienia i robią to najlepiej jak potrafią, jak potrafią, na odwal to robią, na odwal żyją. Jeśli nieznane nam , coś decyduje za nas to nasze istnienie nie ma najmniejszego sensu albo co prawdziwe, znalazłyśmy sobie usprawiedliwienie do życia którego celem jest ściana

Makowiec.

…   poranek bez żadnych wiadomości. Rozsypany mak   na stole w kuchni. Przeciąg zrzucający kuleczki na podłogę. Divę udająca zasłona podwieszona pod bardzo dalekim sufitem.- Dokąd ?, jeśli jest jakieś :”dokąd”. –Dlaczego ?, jeśli jest jakieś :”dlaczego”. Wielkanocny cukrowy baranek z palemką , chorągiewką wymaganą przez pamięć i niebieskimi oczyma stoi jak pióro nad kartką papieru by zapisać myśl lub nieostrożne, zrobić kleks. Smakuję przyjemność. Powolutku łyk za łyczkiem . Jeszcze jest dość bym nie musiała się martwić ,że zabraknie nim ucieszę ostatni kawałek sennego ciała. – Ktoś ,gdzieś, po sobie zostawił ślad. Nie ślad w postaci pozostawień opakowań po krakersach a ślad w postaci , poprawionej , zastanej rzeczywistości. Nie spieszyło mu się przy poprawianiu. Robił wszystko z namysłem , dokładnie, czując, mając pewność ,że to co robi jest dobre i dobrym będzie. Przyglądam się temu właśnie co po sobie zostawił. Dla mnie. Jak bardzo radośnie patrzę na świat gdy jest on dla mnie. Ty

Rzeźnia Małych Ludzi

…   pragnę wszystkim zakomunikować z niekłamana radością, ze po wielu trudach i bojach zaczynamy budowę Kliniki Aborcyjnej. Będzie ona w komfortowy sposób mordowała ludzi w wieku jaki dopuszcza aktualne prawo. Wsparło nas swoimi grantami wiele nowoczesnych instytucji mających na uwadze i z szacunkiem podchodzących do praw kobiet. Wsparło nas wiele instytucji, które pomagają kobietom w tym niekomfortowym czasie by skrócić go jak najbardziej i by kobieta mogła w sposób nieskrępowany być kobietą. W naszej klinice otworzy poradnię psychologiczną gdzie każda kobieta będzie mogła pozbyć się naleciałości kulturowych, religijnych zabobonów, że nosiła w sobie dziecko. Człowieka. Podobne brednie rozsiewane od początku ludzkości będą eliminowane i mamy nadzieję zostaną wyeliminowane na zawsze ze świadomości ludzkości. Kobieta decyduje o swoim ciele i tym co z niego wychodzi bo oczywistym jest ,ze prawdziwa nowoczesna kobieta powinna mieć wpływ na to kiedy płód staje się człowiekiem a kiedy nie

...Naleję i Tobie.

…piję Pani Boże wódkę. Naleję i Tobie i razem pomilczymy w ten piękny czas. Naleję Panie Boże i Tobie bo same, pija alkoholiczki a ja przecież nie mam takiego problemu, przypadłości takiej nie mam. Nie jestem poddana takiemu nałogowi. Naleję Panie Boże   i Tobie, przez to ,że może niedoskonale poświęciłam pokarmy. Poświęciłam prosząc, o to byśmy buli zdrowi, szczęśliwi dzięki tym pokarmom a to pozwoli nam głosić Twoją Chwałę. Coś takiego, sens taki miały moje słowa i wiesz… miło mi ,że mi wolno, że mi pozwalasz i że ja sobie na taką z Tobą poufałość pozwalam bo przecież nie powinno być między nami dystansu, obaw, przestraszenia, kalkulacji. Przepraszam, to do mnie istnieje domniemanie że będę kluczyła… i im więcej zawsze na końcu :”skrótu”, będziesz, tym częściej wybiorę prostą drogę.   PS …początek hipokryzji, św Piotr rzecze :”to wy go zabiliście…

Widzisz Boże, epidemia. Tak, widzę. Epidemia.

…   interpretacja, fali jaka przechodzi przez kraje, po ludziach sunie niewzruszona, po bruku, betonie, szkle i co tam napotka na swej drodze. Zatrzymuje się gdy nie sięga do drugiego człowieka ale to tylko chwilowe ,że nie sięga bo nie da się wolnych ludzi z dala od siebie trzymać w nieskończoność. Podejdą do siebie stęsknieni a fala przejdzie po nich dalej i dalej i gdzieś zniknie nam z oczu i gdzieś przestaniemy ją dostrzegać. Czym jest owa fala… jest niczym innym jak falą, która przyszła i zniknie. Nie zniknie sama a zniknie nam z oczu na zawsze albo na chwilę. Nie jest wszak ni karą, ni dyscypliną nam zesłaną, nie jest też konsekwencją naszych zachowań ani pretekstem do owych. Jest falą, która przyszła i przestanie być widoczna naszym oczom. Nikt nie wie czy nie była tu wcześniej, nikt nie zna czy nie była obecna od lat , dekad, wieków .Teraz nam się też nie objawiła bo nie ma w sobie przepowiedni, ni treści. Jest, teraz ją dostrzegliśmy. Jest teraz nam widoczna za chwilę mniejs

...nie zapomnij, proszę...

…i nastała cisza. Nikt nie widział, nie słyszał, nie podejrzewał, poza Tobą. Nie zapomnij proszę o tych o których nikt nie pamięta, nikt im pomników ni nawet kamyków przy drodze nie stawia. Nie zapomnij, proszę o cieniach , których nikt nie dostrzega a niosących tak wiele ciężarów . Nie zapomnij proszę o razem z Tobą ukrzyżowanych, na innej górze, na innym placu na innych miejscach. W ciemnych miejscach, smutnych miejscach, nieznanych miejscach w których już tylko oni i Ty. Nie zapomnij proszę o tęskniących za Tobą ale nie umiejących tego wyrazić. Nie znających Ciebie, nie zapomnij proszę. O tych co nie mają dość odwagi by się przyznać, że jesteś , będziesz, zawsze kimś ważnym, wyjątkowym. O tych co odwróceni do Ciebie plecami i o tych o których tylko Ty wiesz, proszę, nie zapomnij. Nie zostawiaj. Weź ze sobą każdego łotra a sprawiedliwym skróć drogę i wody na pustyni dać nie zapomnij. Proszę………….. Dziękuję ……… Przepraszam, że tak długo zwlekałam … PS    …a gdyby tak w W

Dobry, piękny czas.

…prawdziwe święta. Prawdziwe świętowanie. Przeżywanie w samotności bez hałasu , bez cekinów, bez fajerwerków bez wszystkich tych słów, które czynią zamieszanie .Odwracają uwagę. Nie pozwalają się zatrzymać. Zatrzymane święta. Zatrzymany czas. Czy może być większa radość jak czas zatrzymania. Czas skupienia. Czas szukania odpowiedzi.    W tej wielkiej ciszy, będzie łatwiej spotkać Boga.  Nie specjalistę od specjalnych zleceń. Nie agenta misji niewykonalnych a Boga. Przyjaciela, powiernika, wspólnika w interesach.    Pamiętam miałam kiedyś problem. Wielki problem i jedynym wyjściem jakie widziałam była ucieczka. Trochę grosza na bilet , na początek , na nowy początek i ucieczka .Dostałam, trochę czasu, trochę ciszy na przemyślenie i rozwiązanie spraw, kanapkę niedojedzoną przez kogoś. To były moje piękne święta, wtedy. Teraz takie dostaje wielu, niemal wszyscy. Będzie kilka osób , które wciąż będą narzekały ,że święta bez nowego pierścionka, nowej sukienki, nowej torebki , nowego

z tęsknoty za prostotą...

...człowiek by mieć wartość musi coś tworzyć. Wypracowywać  dobro, piękno, użyteczność dla innych. Pomocność dla innych. To jest miarą , człowieczeństwa. Nie jest miarą człowieczeństwa, skala. Nie jest większym człowiekiem ktoś kto uratował świat, od tego , który jednemu podał szklankę wody. Nie jest większym człowiekiem myśliciel, erudyta , geniusz od głupka nierozumnego. Człowiekiem czyni wyciągnięta dłoń, myśl wychodząca naprzeciw  innego człowieka, pragnienie , może czasem niespełnione, by pomóc przejść kawałek komuś komu trudno. Pamiętam, widziałam kiedyś spotkanie człowieka, który świat przemieniał , tworzył, komponował na nowo z człowiekiem , który jedynie modlił się o to co robił ten pierwszy i jak rzadko się zdarza z obrazu emanowała prawda, że oni dwaj równie wielcy i równie wspaniali i równie potrzebni.    

Pożegnanie...

... ...kochanie...ja niczego więcej nie jestem w stanie. Modlę się razem z Tobą i proszę by Bóg Ci pomógł...na pewno pomaga. Rzecz w tym ,że m nie wiemy co dla nas jest prawdziwą pomocą a co się dokonuje zawsze.   Wiem, to głupio czytać ale może ten ból to nie jest rzecz najważniejsza i dokonuje się coś, czego nie dostrzegasz a jest Ci prawdziwą pomocą.   Kocham Cię księżniczko moja...cudowna gałązko jabłoni...  Będę modliła się razem z Tobą. póki będę mogła...