Jak gdybym miała rękę przywiązaną do stopy . Tak stworzyłam koło . Kręcę się jak ono . Czasem przykleja się do mnie jakaś guma do żucia . Czasem jakiś niedopalony pet. Czasem coś o czym bym wolała nie wiedzieć. Takie życie. Takie życie. Kobiety , próbują mi pomóc, panowie wykorzystać. Panowie próbują mi pomóc kobiety wykorzystać. Dzieci patrzą zaciekawione.Nikt nie pomaga mi się rozwiązać bym mogła stanąć na nogach i iść patrząc na innych , którzy we własnych kołach się toczą. Ona opowiada ale opowiada zbyt dużo , zbyt pobieżnie, zbyt niedokładnie.Nie czytaj mi całego wiersza bo to dla mnie zbyt wiele. Przeczytaj z wiersza jedno zdanie bym zrozumiała i zapamiętała.
"Mordując swoje dziecko, nie przestajesz być matką. Jesteś matką zamordowanego dziecka."