Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Ilu ludzi musi umrzeć by …bruk w Jerozolimie się nie zapadał.

...dziesiątki , setki ograniczeń. Dziesiątki setki zakazów, nakazów, przymusów dla naszego dobra a jednak mordy malutkich trwają nadal a jednak mordy nieurodzonych   niczym armia z The Woll idzie równo i nic na nią nie wpływa. Ilu ludzi musi umrzeć by to zaczęło się zmieniać. Ilu ludzi musi się musi się udusić by skończono z bestialstwem mordowania nienarodzonych no chyba że skutkiem epidemii ma być wzrost sprzedaży telewizorów, usług internetowych czy innych rzeczy, bezwartościowych. Może i tak. Może i miliony umarłych ludzi drugiej wojny światowej, miały na celu uniknięcia zapadania się bruku w Jerozolimie .Może więc i teraz … żadnej lekcji, żadnej nauki a tylko interes.   Ilu ludzi musi umrzeć by …bruk w Jerozolimie się nie zapadał.     PS    Nie rozumiem. Po co leczy się ludzi. Po co przywraca do zdrowia skoro chorzy są nie w pełni użyteczni a jeśli są nie w pełni to według obowiązującej doktryny powinni być eliminowani. Dlaczego nie są ? Są użyteczni jeśli dokładają się do

...a gdybyśmy tak Panie Boże...

...a gdybyśmy tak Panie Boże w bierki zagrali. W chińczyka może. Szachy albo warcaby. Chopina . Tym razem może mazurki w wykonaniu wyjątkowym. Mam chusteczkę. Mam lustro, takie to pokazuje co jest za. Pokazuje czego nie widać na wprost. Panie Boże to tylko w moich ustach brzmi, :”czas”. Ty nie używasz. My używamy . Ty nie masz na stanie. Powinnam się trochę obawiać, prawda ? . Nie prawda ?.   …tak… życie w strachu, życie w przeczuleniu, życie dlatego bo, jest jak więdnące kwiaty. Niepodlewane radosnym otwieraniem oczu. Dziś jestem, dziś mogę, dziś daję radę i to jest cudowne. Dziś kwitnę i dziś mogę być zerwaną i nikt nie powie ,że to był kiepski czas na zbiory. Nikt nie powie ,że zerwany kwiat dla tej jedynej z klombu, ukradziony, to coś złego…. a gdybyśmy tak Panie Boże wstąpili dziś do Tomaszowa. Może do Końskich, może Olsztyna. Może w Jeleniej byśmy przysiedli w Zielonej w Palmiarni, dlaczego nie. Na zamku w Kurniku, W pałacu w Gołuchowie… może byśmy tak Panie Boże na space

...zbudziło mnie...

...zbudziło mnie poczucie winy. Nieuzasadnione. Nieuzasadnione bo czyż ja mam umieć chodzić w butach wszystkich ludzi świata ? Mam umieć sobie radzić we wszystkich butach ludzi, których spotykam. Mieć doskonały obraz ich wysiłku gdy idą pod górę i radości gdy zbiegają w dół ?...zbudziło mnie poczucie winy ale ktoś mnie pogłaskał i zasnęłam z powrotem.   PS     Gdyby ktoś pytał. Nikt nic nie wie i nikt nic nie słyszał a już na pewno Led  Zeppelin  Moby Dicka nikt nie puszczał tak głośno ,że dwie szyby pękły. Ja znikam . To tymczasem    PS    Gdyby nawet umarli z grobu wstali i opowiedzieli , oni nie uwierzą...nie wiedzieć dlaczego w kontekście rekolekcji , przyszła do mnie ta przypowieść. Na czasie, szczera, uczciwa, prawdziwa. ...a może jednak nie ?    PS    ...gdyby ...a gdybym miała dziecko. Córkę, syna może. ...gdybym...   

...przesłanie, dla mnie samej...

...     dawno nie byliśmy, razem w domu na świerkach . Starszy Pan i ja. Nie byśmy o sobie nie myśleli. Nie byśmy nie byli sobie potrzebni. Nie składało się. Może mijaliśmy się w drodze do tego samego miejsca. Przyszłam bo pomyślałam ,że kiedyś prosiłam Cię o pieniądze, duże pieniądze jeśli będę umiała ich nie zmarnować, jeśli będę umiała wydać je tak by piękniej i lepiej było na świecie . Dajesz mi. Podrzucasz prezenty na miarę moich możliwości. Przecież nie dlatego by przypomnieć ,że jesteś. Przypominasz mi ,że ja jestem i ode mnie zależy tak wiele. Ode mnie zależy więcej niźli Ty sobie pozwoliłeś. Przypominasz mi ,że myśl moja , drzewo może posadzić ogromne , gdzie go nie było a słowo moje , górę przestawić w miejsce inne niźli jest . Wiem o tym ale tak często zapominam. Mogę tak wiele w Tobie. Mogę wszystko w Tobie a tak rzadko   uświadamiam to sobie .Mogę Cię poprosić byś zatrzymał zarazę i zrobisz w to w jednej chwili ale przecież muszę dodać co i jak stanie się piękniej i lepi

Oddam się , zauroczeniu.

...wiosna w bukiecie,   na głowie, już coraz bliżej ale ona ma zbyt wiele adoratorek więc ja o innej dzisiaj pomyślałam , innej zatęskniłam, innej będę wypatrywała a jeśli przyjdzie zadurzę się w niej bez pamięci , na chwilę , na mały spacer, na pocałunek w ciepłym deszczu, na chwilę bezpieczna w objęciach przed rozstaniem… PS Pewnie nic bym nie oddała za spacer. Pewnie nic bym za niego nie zapłaciła bo wtedy stał by się bezwartościowym przebieraniem nogami.    Sprawiła byś mi przyjemność dotrzymując słowa ale nie miała bym wtedy już niczego w zanadrzu. Tylko :"żegnajcie" do pustej widowni.  PS  Po epidemii świat i wielu ludzi będzie co cna zepsutych wiarą w człowieka, bo skoro pokonał taki kataklizm to nic nie może mu stanąć na drodze, nawet inny człowiek.Ja , będzie w wielu większe niźli Everest. PS Jeśli łamiesz,nawet własne zasady, oddając się każdemu i z każdym idąc, kto dostrzeże, przez chwilę będziesz widoczna ale lampka szybko zmatowieje i zgaśnie.Z

...zmarł...

...zmarł bajecznie bogaty człowiek… kurcze a jednak nie dość bogaty bo brakło na nieśmiertelność…gdy umiera biedny człowiek nie ma cekinów wśród których szukają człowieka... PS Powieszono za gwałt. Stała się sprawiedliwość w dalekim kraju. Bliżej tacy sami kopulują z sędzinami na gruzach pał aców sprawiedliwości. Nikt nie czuje się zgwałcony bo czuć się nie wypada. PS   Zaciekawiła mnie Pani i razem z zaciekawieniem przyszło rozczarowanie. Pani mnie rozczaruje. Potrzebuję kogoś wyjątkowego a Pani okaże się banalna i podła... ocena a jeszcze nie było ręki na powitanie. Taka jestem i nie mam ochoty się zmieniać. PS   Mówią ,że wszystko wolniej, że wszystkiego mniej , że o wszystkim na spokojnie a ja wciąż jak chomik w plastikowej karuzeli, co prawda mogę wyskoczyć ale wtedy będę jak zbyt wielu innych.

Listwa przypodłogowa.

...a ja poszłam do jakiegoś dużego zakładu pracy, najpierw podjechałam autem. Szofer został a ja weszłam do wielkiej hali gdzie stało mnóstwo maszyn i ja miała , chciałam zrobić, konieczność taka , :”listwy przypodłogowe”. Weszłam do szatni rozebrałam się i poszłam na halę szukać odpowiedniej maszyny bo deseczkę miałam ze sobą. Rozmawiałam z kolejnymi pracownikami by mi pomogli , podpowiedzieli , co zrobić i jak ,żebym nie zepsuła materiału. Deseczką, którą miałam ze sobą trochę zakrywałam swoją nagość ale nikt , nikt kompletnie nie zwracał na nią uwagi. Wszyscy zajęci swoimi obowiązkami chociaż bardzo grzecznie próbowali mi wytłumaczyć co i jak trzeba zrobić. W końcu stanęłam przy maszynie która miała mi zrobić listwę ale była taka wielka , tak zimna taka potworna, taka …że poprosiłam kogoś kto przyglądał się z boku. Pomógł, zrobił mi listwę i poszłam do samochodu. Na siedzenie posypały się trociny. PS...że też do zrobienia takiej małej rzeczy, potrzebne są takie ogromne maszyny

Strach. Boję się .

...włączyłam w telewizorze film a on, obudził we mnie tęsknotę, za sceną, za widzami za aplauzem ,za oklaskami. Wyjść na scenę by tego doświadczyć ale to jest jak z dymem papierosa. Boję się ,że jedno wyjście i znów wrócę do nałogu i znów nie będę umiała sama zejść ze sceny a ktoś mnie będzie   musiał mnie z niej znieść … strach . Jest we mnie wielki strach i odrobina żalu, że nie umiała bym wejść na scenę tylko jeden raz. Zapalić papierosa tylko jednego...

Nie zamykajcie mi domu, bezpieczeństwa mi nie odbierajcie.

… nigdy i pod żadnym pozorem Kościół nie powinien być zamknięty i nigdy i pod żadnym pozorem , jeśli tylko jest taka możliwość, nie może nie być , z wyjątkiem Wielkiego Piątku, w kościele mszy. Jeśli nie mszy to modlitwy. Jeśli nie modlitwy to tęsknoty. Nigdy, nie może nam tego zabraknąć i nigdy nikt nie może mi tego zabronić .Otwarte i czekające kościoły nie są wszak jedynie dla tych , którzy bywają w nich często, regularnie, dokładnie według wskazań a są dla mnie, która nie chodzę . Dla ciebie, która nie wiesz jak pójść. Dla ciebie , która się boisz. Dla ciebie, która nie rozumiesz. Dla ciebie, której się wydaje ,że to nie dla ciebie. Dla ciebie, która kompletnie nie rozumiesz, co to , po co i dlaczego istnieje. Otwarte drzwi kościoła są jak ręce Chrystusa wyciągnięte do wszystkich…. zawsze, o każdej porze, w każdej chwili zapraszające dla ludzi, którzy w życiu maja tylko jedną delikatną chwilę gdy chcą wejść, potrzebują wejść, muszą wejść- nie wolno im zabrać tej możliwości

Piękny czas.

… i nastał dzień i widział Bóg ,że to co stworzył było dobre… i nastał dzień i czas i okazja   by zobaczyć czy to co robimy, jest dobre, czy to co tworzymy jest dobre, czy to czego zaniechaliśmy , jest dobre. Każdy czas po temu jest dobry ale bywa czas dany nam podwójnie do porozmawiania.   Starszy Pan na ławeczce przed domem trzyma w dłoni figurkę chłopca. Wyrzeźbioną przed chwilą i siedzi obok niego chłopiec wpatrzony w ekran. Nie rozmawiają . Czas na rozmowy się skończył a może ot nie mają na to ochoty. Starszy Pan oddaje w ręce chłopca figurkę. Ten bierze ją w dłonie nieporadnie, zaskoczony, zdziwiony, nieprzygotowany z pytaniem- to ja teraz ma w dłoniach kogoś prawdziwego o ode mnie zależy co się z nim stanie ?    ...PS...Starszy mężczyzna z oddali patrzył na tłum przed sklepem. W dłoni ściskał monetę na chleb i odrobinę czegoś . Zatrzymał się , usiadł. -Mam jeszcze jajko. W pudełku ususzony chleb. Może dotrwam a jeśli nie, to przecież oni bardziej są godni by przeżyć

Mojego domu mi nie zamykaj.

… pamiętam kościoły otwarte zawsze i całą dobę. Byłam mała ale pamiętam , że to było zawsze ostatnie schronienie. Może teraz, przestanie się je zamykać na noc, przestanie bać ,że ktoś zabierze złoty wisiorek, czy złotą obrączkę, którą ktoś Bogu już podziękował. Może nie będą dzwoniły rzeczy niekonieczne a zacznie kapać woda z serc zamarzniętych na kamienną posadzkę .Może nad ranem usłyszę łzę kogoś kto całą noc czekał przed konfesjonałem i doczekał pukania. Może to na powrót będzie mój dom, do którego nikt nigdy mi drzwi nie zamknie… może doczekam takiego czasu… PS …jeśli woda święcona zniknie z kościoła to jak będzie można ocenić, który to szatan chodzący między klęczącymi ludźmi… Mam w buteleczce wodę święconą, lat może z dziesięć i nie dzieje się z nią nic … gdy zwykła kranówka w identycznej buteleczce po miesiącu zzieleniała… to nic nadzwyczajnego .Tak już jest ale nie można zapominać ,że tak jest. PS. .. ta woda nie jest święta , dlatego ,że ktoś ją kiedyś poświęcił.

...cisza...

...cisza, jest dobra… ...cisza jest kojąca...a gdy do niej płonie ogień, pies przechadza się niedaleko, zagubiona mysz biegnie do swej norki, żurawie lecą do siebie...jest pięknie i bezpiecznie...i ...ta namacalna, fizyczna, obecność Boga...takie to zwyczajnie piękne.... ... …pasożyt, musi doskonale wiedzieć, kiedy musi odpuścić żywicielowi by nie zginąć razem z nim –pasożyt to wie ale człowiek zachowujący się jak pasożyt najczęściej zabija żywiciela bo jest …durniem... ...jaka nieziemska cisza jest dzisiaj w kościele...kościół nie zawsze wszak jest miejscem nieziemskim ale dziś, można dostrzec więcej.. ...w synagodze, równie cudownie ciepła, cisza... ...cerkiew , przepełniona zapachem świec, i bezpieczna.. ...na polu zbyt duży wiatr ale może się uciszy i będę mogła rozpalić  Panu ognisko...Starszy Pan powinien mieć ciepło...

Ławka...

… pojawiła się nagle. Ktoś z kimś pewnie ją przyniósł i jest. Pada deszcz ale nic nie szkodzi gdy się ma długi płaszcz przeciwdeszczowy i nie tylko. –Witam.-Tęskniłam, -Usiądziemy?...-Ja za Panią też tęskniłem…- Za Panią ?…- Może już czas byśmy przeszli na ty.- Nie, niech zastanie jak jest . – Pani ma śliczne łydki… -Wiem, proszę Pana ,wiem. Najpiękniejsze na świecie.

Na ulicach marsze, psychopatek i psychopatów ?

… czy przypadkiem nie nazywa się psychopatą, kogoś kto chce bezrefleksyjnie mieć prawo do mordowania innego człowieka ? Jeśli więc nie mylę się co do nazewnictwa, niedługo, ulicami zaczną iść marsze psychopatek i psychopatów by wywalczyć sobie prawo do mordowania ludzi według własnego uznania. Jestem oczywiście niezmiennie za takim prawem pod warunkiem ,że można będzie zabijać do osiemnastego roku życia. Niby dlaczego ograniczać się do trzeciego miesiąca. Na starszym łatwiej określić czy się nadaje do życia czy wypad do recyklingu. PS... … hejt, troll…- usprawiedliwienie... tego ,że jesteśmy jak gówno… dopiero jak przestajemy śmierdzieć , robimy się twardzi…

Chłopiec na gałązce.

… na ławeczce przed domem , starszy pan wyciągnął mały nożyk i powolutku w kawałku kory zaczął coś wycinać .Powolutku, spokojnie, czasem mówiąc do siebie czasem tylko ciężko oddychając wycinał. Obok siedział chłopiec w ekran telefonu wpatrzony. szczęśliwy, smutny ale jakiś nieobecny. Po pewnym czasie z kawałka kory wyłonił się chłopiec i starszy pan powiesił go na sznureczku na gałązce a chłopiec wpatrzony w telefon, odszedł i podobnie jak rzeźba , powiesił się na gałązce, która niestety , nie złamała pod jego ciężarem…

Komercja śmierdzi.

… ciepło się będzie niedługo robiło i będzie można iść z Panem Bogiem na spacer. Ania już nie przyjdzie, Magda z pewnością też . Mozhan… hm… a z Panem Bogiem bez umawiania się … można…. …gdy nie ma ludzi, nie ma świateł za oknem, nie ma w pokoju nikogo poza mną , jest cicho. Mogę patrzeć na wagę z uczynkami i nie bać się o wynik… …widziałam dzisiaj, widziałam dzisiaj wiele rzeczy bo patrzyłam ale częściej patrzę nie widząc a czując, bo to dla mnie jest dość… …komercja śmierdzi. Tak, zdecydowanie komercja śmierdzi lub wydziela coś co stawia znak :”stop” ale kto by tam na znaki zwracał uwagę. Komercja zakaża i tworzy nowe z jeszcze wczoraj   piękne a dziś paskudztwa, potworki. ...politycy i polityczki mają pogląd , który pozwala im na mordowanie ludzi ... politycy już bywają różni i zachowują się czasem w zgodzie z sumieniem , prawem naturalnym ale i czasem zgodnie z poglądem...gdybym ja miała prawo do mordu w zależności od swojego poglądu...a w sumie to dlaczego nie mam

...tak jest bezpiecznie...

…jesteś brudny, śmierdzący, grzebiesz w śmietniku…radzisz sobie jak umiesz… chodź, usiądź, tutaj, blisko ognia w pierwszym rzędzie a pani… pani nie lubi :"żuli" , prawda ? pani dzisiaj czuje się lepszą… to nic, zostawimy miejsce przy ogniu gdy nadejdzie czas…

Pomieszanie miar.

… wystarczyło pomieszać miary i fundament zaczyna pękać, ściany zaczynają się rozpadać. Z sufitu spadają kamienie. Wystarczyło pomieszać miary a człowiek dla człowieka narzędziem, a człowiek dla człowieka przedmiotem, a człowiek dla człowieka …samotnością. Wystarczyło pomieszać miary a woda święcona może zatruć, spotkanie z drugim człowiekiem, może zabić,   ciało Chrystusa może zatruć …    Wystarczyło pomieszać miary a mord na drugim człowieku , stał się dopuszczalnym odmiennym poglądem. Wystarczy zabrać człowiekowi czas na wysłuchanie drugiego człowieka …   Wystarczy wpuścić w siebie strach a stajemy się uciekającymi szczurami chociaż byłyśmy wojowniczkami…fundamentem…ostoją…

Na kolanach przed Ich ofiarą. 1 Marca, Dzień Żołnierzy Wyklętych.

    …wszystkich, których dzisiaj wzywam by :”Wstali do   apelu”, by wciąż pomagali bronić Polski przed tymi, dla których :”polskość to nienormalność”. By :”mordy zdradzieckie wróciły za wschodnią a  i zachodnią granicę i już nigdy tu nie wróciły. By :”gorszy sort „ w końcu pokazano światu i publicznie nim pogardzono.    PS. Pozwolę sobie, bez oficjalniej zgody acz świadoma konsekwencji, dopisać słowa Pana Rafała Ziemkiewicza, które doprecyzowują intencje autorki. " Wycie na wczorajsze święto dowodzi niezbicie, że w Polsce nie ma żadnej „lewicy”, a zwłaszcza „nowej”. Jest tylko komuna, wciąż ta sama stara komuna, tyle co, że do całego swego dawnego k***stwa jeszcze się spedaliła." PS.   …wykąpałam się. Wysuszyłam włosy. Jestem piękna. On chował dłonie bo miał wyrwane paznokcie…, chował dłonie… Niech Bóg da dar wybaczenia dzieciom, rodzinom ofiar a katom niech da lustro i światło w którym zobaczą kim są, kim byli, naprawdę.