Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Modlitwa...

  ...modlitwa jest jak pasy bezpieczeństwa, poduszka powietrzna, klatka bezpieczeństwa. Gdy w modlitwie pamiętam o wielu i o wielu się tym samym troszczę, wielu dba o mnie i wiele rąk troszczy się o moje bezpieczeństwo. Im mniej "ja" w prośbach składanych a więcej "dla nich,dla innych", tym większe nasze bezpieczeństwo. Tym większe moje bezpieczeństwo i to nie jest sfera marzeń, pragnień, potrzeb. Tak działa ten świat i to jest jego jedyny napęd i jedyny sens.

Jakis czas temu..

...zachwycałam się gorącą herbatą z cytryną , pitą w zwyczajnym kubku w zwyczajnej kuchni , przy prawdziwym stole a dziś miała wielką radość z jedzenia ziemniaków z wody, posolonych, tak smacznych jak chyba nigdy dotąd i nigdy wcześniej a na pewno tak smaczne jak marzenie o nich gdy jeść ich nie było mi wolno, nie było mi dane i takie tam przeszkody. Ziemniaki, bez porównania lepsze niźli najwspanialsze dania świata. Posolone, gorące, dymiące gorącem. Wspaniałe.

...

 ...okoliczności sprowadziły mnie do roli zwierzęcia. Poczułam się jak zwierzę, nie jak człowiek. Dlaczego tak ? . Przebywanie w szpitalu ogranicza możliwości kontaktu z różnymi ludźmi. Różny jest personel ale dla niego jestem pacjentem, człowiekiem już niekoniecznie. Przebywanie w szpitalu w roli pacjenta sprowadza nas do roli rzeczy do naprawienia. Kontakty z ludźmi pozwalają nam być ludźmi ale gdy tych kontaktów nie ma  lub jest niewiele, zaczynamy stawać się zwierzętami, rzeczami. Gdy wpadali do mnie w odwiedziny , przynosili odrobinę świata wczorajszego w którym nie byłam zniewolona kroplówkami, godzinami ich przyjmowania, sznurkiem z którego nie mogę się zerwać no chyba ,że chcę sobie zrobić krzywdę. Z tygodnia na tydzień, jest im trudniej, pewnie nudniej, może i mniej ciekawie mnie odwiedzać. Może uświadamiają sobie ,że nie jesteśmy prawdziwą rodziną a jedynie rodziną stworzoną przez Kloszarda. Obudziła mnie pielęgniarka serwująca kolejny zabieg, kolejny lek, miła, uprzejma, ucz