Zapowiedziano pana doktora profesora habilitowanego. Mówił długo lecz
raz po raz odnosił się do książek jakie napisał zakładając, że każdy owe pozycje zna na pamięć więc samo
odniesienie się w dyskusji ,jaka była przed nami, wystarczy. Dotrwałam do
chwili w której mogłam zadać pytanie i zadałam: ”-odnosząc się do mojej drugiej
książki, drugiego działu przez trzecią pozycje w dziale czwartym czy może mi
pan profesor wyjaśnić- ale ja nie znam pani książek, natychmiast zaripostował-
skoro nie zna pan moich książek na jakiej podstawie chce pan inicjować dyskusję
używając cytatów ze swoich prac ? – Ja jestem prelegentem …tak
?, zamyśliłam się , w której książce jest dowód na to pana twierdzenie ? i kto
ów dowód potwierdził prócz pana ? ...Wyprosili mnie. Kurcze... szkoda ?
Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.