Nie samą drogą żyję bo nie mam po temu dość sił, predyspozycji.
Zapominam o drodze gdy idę. Nie myślę o niej gdy bolą nogi, kręgosłup wysiada,
usta zaschnięte. Wtedy myślę o celu. To pomaga .
Zarzucił mi ptak siedzący na moim ramieniu ,że nim poruszam. Poruszam bo
bezruch mnie boli. Nie umiem usiedzieć w bezruchu a szczególnie wtedy nie umiem
Gd mam świadomość tkwienia w bezruchu.
Świadomość boli. Nieświadomość pozwala iść bez bólu . Czy pozwala się
skupić na tym co ważne ?
Tęsknię i uwielbiam gdy nie mam. Gdy mam . Tęsknie za inną.