Przejdź do głównej zawartości

Bym umarła...



…w wolnej chwili bym sobie umarła. Tak jak się umiera na kartach , pomiędzy słowami, pomiędzy obrazami . Tak bym sobie umarła ale jakoś mi  nie bardzo się to wydaje akuratnym bo to i czas jakiś taki nieodpowiedni a i miejsce zupełnie nieprzygotowane a i ja jestem a jakaś niewartościowa na tyle by taką scenę zagrać. By umrzeć , by odejść trzeba mieć odejść skąd, trzeba mieć miejsce które się opuści, ludzi ,których się zostawi.  Przyjaciół , którzy zapłaczą, znajomych, którym będzie przykro, przechodniów z którymi kiedyś zamieniłam słowo a ja niczego takiego nie mam, więc jak mam umrzeć, tak po prostu, zatrzymać się i odejść i nikt nie zauważy ? Jak umrzeć gdy nie ma się kogo zostawić i miejsca, które się opuszcza i wspomnień się nie ma żadnych jak gdyby się nie żyło od zawsze.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...