Czas na odpoczynek, wiatr mówi liściom i
gałęziom pieszczonego drzewa. Czas na odpoczynek. Chwilę, mniejszą , większą
wyciszenia .Zrzucenia na wczoraj umytą podłogą, liści własnego ciała ,by czas je uleczył, by czas je
wziął w ramiona by mogło , by miało dość sił zakwitnąć na wiosnę razem z całym
światem. Czas na obnażenie, czas na oglądnięcie, czas na naprawienie by mieć z
siebie przyjemność dla siebie a potem dla innych jeśli dość sił w sobie
odnajdziemy. Pierwsze obnażenie jesienne przyniesie nam magiczne, pamiętaj ,że
umrzesz bo jednocześnie w pakiecie nieodłącznym jest :”pamiętaj, jesteś
nieśmiertelna”. Pamiętaj … jest, nam dane a potem za moment ze zawsze możemy
się urodzić, urodzić tak samo jak wczoraj ale i urodzić całkiem na nowo. Możemy
zamknąć wszystkie rozdziały i od wielkiej litery zacząć nowe zdanie. Czy
zrobimy to, czy wykorzystamy możliwość bo przecież może nam nie być ona do
niczego potrzebna, od nas zależy. Na koniec odpocznienia dzień w którym wciąż i
wciąż powtarzana jest mi prawda :”rozkwitniesz i ty „… Rozkwitniesz i
przyniesiesz owoc i jaki by on nie był jest potrzebny, tobie, innym, komuś kogo
nie znasz , nie poznasz dziś a dopiero jutro w wieczności. Czas na odpoczynek
więc ochoczo zrzucam liście zmęczonego ciała i pozwalam by odpoczęło, nabrało
sił by nieść mnie mogło bo ja to nie ciało a myśl moja, którą teraz tu a jutro
tam…
" dla rozjuszonej dziczy na ulicach nie ma znaczenia pod jakim dziś akurat hasłem - aborcja, sądy, klimat czy blm (bo to problem całego Zachodu). Mają dla nas, normalsów jedyny przekaz: "nienawidzimy was wy k..y ch... wam w d... wyp..., i w ogóle ch...!" - pisze Ziemkiewicz. "Szczególnie charakterystyczne jest doprowadzenie przez lewicę do kompletnego zbydlęcenia młodych kobiet. Wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej ku****i - takiej jak np. ta, co opluła Jaoka" - dodaje. " PS No tak, tyle ,że podtrzymując taki pogląd nie robię nic by było lepiej, piękniej. Zaspakajam swoje :" dokopać im bo zasługują" ale niczego nie naprawiam. Szkoda.