Uwaga , uwaga !!!
wielka będzie przemowa i wielce mądra wystąpi głowa i będzie mnóstwo ciekawych
informacji i ciekawych wieści i ciekawie opowiedzianych sytuacji i będzie to spotkanie
dla wszystkich bo tak życzyła sobie prelegentka , spotkanie dla wszystkich i
niech każdy o tym pamięta. Plakaty takie rozwieszono. Na mieście i we wsi i
nawet na płocie baru zawieszono. Pijani i trzeźwi mogli sie zaznajomić, wrócić do
domu , przemyśleć a potem tych co wcześniej poszli, dogonić. Zebrał się tłum
spory, może nawet wielki i było ludzi różnych mnóstwo i niepracujące bileterki i
tylko ochrona zadań dostała kilka ale nade wszystko by złego odnaleźć wilka
więc uwijała się bardzo ,starając się jak umie, by wyłowić tych co nie pasują w
zaproszonym tłumie. Wyrzucono faceta co ze sobą wziął starego peceta. Kobieta
wyleciała co się ośmieliła i inne zdanie miała. Wyrzucona wątpiącego w sztukę
interpretacji, wylecieli i studenci co przylecieli ze Słowacji. Wyproszono
panią co miała zielony sweterek a i prowadzącej się nie spodobała , mająca
fioletowy blezerek i lekko utykającą wyprowadziła ochrona i starszego pana pod
pozorem ze tu zaraz skona. Wyrzucono wszystkich którzy nie pasowali i na sali tylko
swoi pozostawali. Było miło i podniośle i dawano nagrodzenia i mówiono wiele i
tylko ktoś od niechcenia, co pod ścianą siedział więc go nie dostrzegli, rzekł
jak gdyby do siebie, i po co myśmy tu wszyscy po tę wiedzę biegli. Wiedza zwyczajna i prelegentka na tle
nie robiła wrażenia ale transparenty były wielkie i ochota większa niźli to co
do zjedzenia.
...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...