…a gdy przyjdzie czas
,że już tylko ja sam na skrzynce siedział będę. Wokół biegnący ludzie, ciągnący
biegnące psy, niosące skaczące pchły ,wytrwale dźwigające zagrożenie. Na
skrzynce, na kamieniu, na skraju, na brzegu, na kolanach u kogoś . Za ciężki jestem
by na kolanach u kogoś a właściwie to rzecz w tym ,że za… zbyt empatyczny a
przez to nie narażę nikogo na doświadczenie, które sprawi mu , może mu sprawić
przykrość a tak w sumie to trochę jest dziwne siedzieć facetowi na kolanach a
jest kompletnie niestosownym dla faceta siedzieć na kolanach u kobiety. Klęczeć
pomiędzy kolanami kobiety , płacząc, lub będąc szczęśliwym. Radosnym, lub
smutnym to się jeszcze godzi ale żeby facet na kolanach u kobiety to już i
wczoraj i jutro będzie, niegodziwością wielką. Siedzący na kolanach u pana ,
panem będąc, mężczyzną , się znaczy , można ale w zaciszu, w tajemnicy, w
wyjątkowej chwili od innych odgrodzonej .Siedzieć, mężczyzną będąc na kolanach
u mężczyzny to intymne i zakryte być musi bo jeśli zakrytym nie jest staje się obscenicznym
zwyrodnieniem , zboczeniem, obślizłym, obrzydliwym zdarzeniem na które można zwymiotować
bez względu Na czas i miejsce.
" dla rozjuszonej dziczy na ulicach nie ma znaczenia pod jakim dziś akurat hasłem - aborcja, sądy, klimat czy blm (bo to problem całego Zachodu). Mają dla nas, normalsów jedyny przekaz: "nienawidzimy was wy k..y ch... wam w d... wyp..., i w ogóle ch...!" - pisze Ziemkiewicz. "Szczególnie charakterystyczne jest doprowadzenie przez lewicę do kompletnego zbydlęcenia młodych kobiet. Wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej ku****i - takiej jak np. ta, co opluła Jaoka" - dodaje. " PS No tak, tyle ,że podtrzymując taki pogląd nie robię nic by było lepiej, piękniej. Zaspakajam swoje :" dokopać im bo zasługują" ale niczego nie naprawiam. Szkoda.