Przejdź do głównej zawartości

Gdy zawołam...

  Chcesz ? …  chciała bym wiedzieć, być pewną. Nie mieć wątpliwości i nie mieć myśli jednej  nieidealnie prostej i po takim oświadczeniu pojawia się uśmiech. Chcę, … nie mieć myśli żadnej. Ni białej ni czarnej ni seledynowej , ni khaki , ni maślanej , ni czarnej , ni białej. Chcę patrzeć ci w oczy gdy razem odpływamy z wielką spokojną falą rozlewającą się w nas. Tobie. We mnie. Jednocześnie. Tak jednocześnie jak wtedy gdy kłuję cie szpilką a ty to odczuwasz i jest to potwierdzenie, że nie ,śnimy a żyjemy naprawdę. Możemy przecież tu zostać i być do jutra i dłużej nawet. Przyniosą nam śniadanie, obiad kolacje, kwiaty nawet do wazonu, jeśli zamówimy. Możemy przecież tu zostać . A ja mam dzisiaj dwa umówione spotkania. Spotkanie z oczekującą i oczekującym. Spotkanie z wyłudzającą i spotkanie w celu pożegnania. Ty masz tez jakieś spotkania ? Obowiązki, konieczności ? . Widziałam gdy uśmiechałaś się do niego, brałaś go za rękę i szliście. Dziecko, potem drugie. Rozmyłam się w powietrzu jak wypuszczany z płuc dym marihuany. Wtedy bym chciała nie mieć myśli żadnej. Barwionej i bezbarwnej. To ty tak potrafisz ? Jak to jest tak ? Zadaję pytania na które ja wszak , odpowiedzi opanowałam do perfekcji. Trochę mi żal gdy tak odchodzisz z nimi ale trochę jestem też dzięki temu szczęśliwa bo jeśli weźmiesz z nas tylko szczęście, tylko radość to wykiełkuje i będziesz miała się czym podzielić. Z nimi podzielić. Który to już raz odprowadzam cię wzrokiem, myślą, wspomnieniem.  Z kolejnym  imieniem odchodzisz z kolejnym uśmiechem, kolejnym spojrzeniem, któremu oprzeć się nie potrafiłam bo już tak siebie nauczyłam ,że w tej jednej chwili dzieje się cała rzeczywistość nasza, cała nasz przeszłość i przyszłość w jednej chwili wypełnia całą przestrzeń czasu. Naszego czasu.  Z kolejnym imieniem, uśmiechem… Już tych imion nie pamiętam i chociaż tęsknię za jednym imieniem na zawsze, to tylko tęsknię i nic z tego w realizacji postanowień nie pozostaje. … a Ty patrzysz i widzisz, co mogło by mnie przestraszać ale nie przestrasza. A Ty patrzysz i widzisz. Widzisz mój każdy oddech i każde zachłyśnięcie. Kęs każdy i każdy łyk. Czy jestem perwersyjna wiedząc że jesteś w tym i każdym momencie ? Czy jest to wina moja, niegodziwość, nieuczciwość . Mam spuścić oczy i udawać ,że mi wstyd ?...Nie wstyd mi i nie jest mi głupio nawet trochę. Jesteś ze mną zawsze i wszędzie i niech tak będzie. Ciekawa jestem jak ze mnie i mojego wszystkiego, wyłuskasz coś dobrego. Jakim zrobisz to sposobem a może ... czy to możliwe ,że jest we mnie tak wprost, tak bez przesiewania odrobina, kruszynka malutka, czystego, kiełkującego dobra ?. Przechodzący nie rozumieją o co chodzi, co się dzieje, co się dokonuje a dokonuje się . Naciskając kilka miejsc zrobiłam sobie kawę z gorącym mlekiem i cukrem. Świat mnie  dotyka , chociaż udaje mi się nie epatować moimi z nim interakcjami.  Dobra jest kawa. Smaczna. Nie myślę ,że teraz pijesz z nimi tę samą kawę. Nie myślę że pijecie ale czasem myślę sobie, zastanawiam się i to jest chyba coś ważnego. Czy gdy bym was wszystkie kiedyś zawołała czy byście przyszły mi na pomoc, na ratunek i dlaczego, jeśli, dlaczego byście przyszły.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

Nie jestem jedyna w ocenie zdarzeń.

" dla rozjuszonej dziczy na ulicach nie ma znaczenia pod jakim dziś akurat hasłem - aborcja, sądy, klimat czy blm (bo to problem całego Zachodu). Mają dla nas, normalsów jedyny przekaz: "nienawidzimy was wy k..y ch... wam w d... wyp..., i w ogóle ch...!" - pisze Ziemkiewicz. "Szczególnie charakterystyczne jest doprowadzenie przez lewicę do kompletnego zbydlęcenia młodych kobiet. Wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej ku****i - takiej jak np. ta, co opluła Jaoka" - dodaje. " PS No tak, tyle ,że podtrzymując taki pogląd nie robię nic by było lepiej, piękniej. Zaspakajam swoje :" dokopać im bo zasługują" ale niczego nie naprawiam. Szkoda.

Świat dla idiotów.

      Im większym jesteś idiotą tym bardziej pasujesz do budowanego świata.   Poszukiwani niepasujący .   PS  W oazach siedzą buntownicy . Jedyna nadzieja.