Doigrałam się. Do
warsztatu przyszedł Posiadacz a to oznacza ,że musiało się coś stać. Pokazał mi popękane szyby w oknach i
zawyrokował. – Za zniszczenie szyb słuchaniem muzyki , której powyższe nie
zniosły, nakłada się na ciebie karę. Zakaz używania urządzeń elektrycznych
przez tydzień. Zakaz obejmuje światło, urządzenia grzewcze, urządzenia
kaworobiące itp i poszedł.- Phi, żeby to pierwszy raz. Gotowanie na kuchni
gdzie trzeba drewnem rozpalać. Świece w pokoju. Świece w łazience. Spokojnie
dam radę.-Mało przystosowane te szyby skoro mieszanki metalu i poezji śpiewanej
nie zdzierżyły. Ja miałam jeszcze kanapkę z kawiorem z ogórkiem kiszonym, czarnym chlebem i
cebulą. Czosnek darowałam bo może Inga przyjść a ona jest miła w całowaniu.
Lubię kary. Wtedy wiem ,że jestem coś warta wszak nikt nie karze kogoś bez
znaczenia.
Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.