Przejdź do głównej zawartości

Kawior , prawie z cebulą.

Doigrałam się. Do warsztatu przyszedł Posiadacz a to oznacza ,że musiało się coś stać.  Pokazał mi popękane szyby w oknach i zawyrokował. – Za zniszczenie szyb słuchaniem muzyki , której powyższe nie zniosły, nakłada się na ciebie karę. Zakaz używania urządzeń elektrycznych przez tydzień. Zakaz obejmuje światło, urządzenia grzewcze, urządzenia kaworobiące itp i poszedł.- Phi, żeby to pierwszy raz. Gotowanie na kuchni gdzie trzeba drewnem rozpalać. Świece w pokoju. Świece w łazience. Spokojnie dam radę.-Mało przystosowane te szyby skoro mieszanki metalu i poezji śpiewanej nie zdzierżyły. Ja miałam jeszcze kanapkę z kawiorem  z ogórkiem kiszonym, czarnym chlebem i cebulą. Czosnek darowałam bo może Inga przyjść a ona jest miła w całowaniu. Lubię kary. Wtedy wiem ,że jestem coś warta wszak nikt nie karze kogoś bez znaczenia.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...