….płakałam dziś od
świtu. Płakałam ,że ona odejdzie i kolejna odejdzie i odejdą inne a ja wciąż nie
będę widziała, nie będę umiała poskładać się tak by jakąś relację zbudować na
zawsze. Przyjdzie czas ,że już nie będzie kolejnej, nie będzie następnej i
zostanę sama, już na zawsze. Czego boję się bardziej, dlaczego się boję. Może
gdybym podczas wizyt zamiast patrzyć jaka ona jest cudowna, posłuchała co mi
mówi… ale ona mówiła jak gdyby płatkami pachnących kwiatów miała namaszczone
ręce, którymi dotykała moich policzków….
Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.