Starowinka,
w chustce w kwiaty, powolutku, krok za krokiem, opierając się na wózku z
hipermarketu, szła powoli , cichutko obok stojących na parkingu samochodów. Gdy
przesuwała się obok białego auta, jakiś człowiek lekko podszedł, lekko pchnął
jej wózek, tak ,że on dotknął białego samochodu. Momentalnie pojawił się
widzący wszystko właściciel samochodu i naskoczyli na kompletnie
zdezorientowaną staruszkę. Po chwili pojawiła się policja, zdjęcia,
oświadczenia, rzucano staruszką z miejsca na miejsce i zrobiło mi się strasznie
smutno i wróciły obrazy, ból, krzywda. Przecież to zupełnie jak ze mną gdy
szarpał, gdy bił gdy… a ja tylko chciałam żyć. Zadzwoniłam do Posiadacza.
Krótkie- :”proszę”. Sytuacja po kilku minutach całkowicie się zmieniła. Po pół
godzinie, może trochę więcej, dwóch facetów, niemal ze łzami w oczach prosiło
innych by nie robili im tego by przestali… kobieta, która przyjechała wziął staruszkę
pod rękę i powolutku, krok za krokiem poszły . Z rękawa starszej pani wystawały
malutkie wytarte koraliki, które powolutku, starannie przesuwała , tak wtedy
gdy się bała tak i teraz idąc już bezpiecznie do domu.
...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...