Przejdź do głównej zawartości

Dobrze ,że jesteś.

Posiedźmy razem, bez pośpiechu. Bez słów bez gestów bez szeptów i uśmiechu. Posiedźmy razem z podanymi dłońmi .Kilka razy z nim rozmawiałam i miałam w planie go odwiedzić, raz jeszcze porozmawiać i może raz ostatni się wyspowiadać, tak jak to jest nakazane ale on poszedł do Ciebie i – co ja teraz zrobię, jakie znajdę sobie usprawiedliwienie przed Tobą ? Bywa ,że w natłoku spraw, natłoku zajęć, natłoku spotkań, zapominam jaka byłam i jak wiele zrobiłam przeciw Tobie ale przecież to nie jest rozgrzeszenie. To jest tylko zapomnienie. Obrona przed ciągłym poczuciem winy ale nie , nie generalne sprzątanie.-Pomodliłam się chwilę za niego, tak jak umiem- Wiem ,że wiesz, przecież nie ma rzeczy, której nie wiesz ale chcę to powiedzieć- Pomodliłam się za niego tak jak umiałam a teraz..a teraz może on pomodli się za mnie przed Tobą. Tak sobie myślę, że bardzo wielu ludzi musiało mnie zasłaniać swoja piersią, swoim ciałem, swoim wszystkim przed Tobą by nie dosięgły mnie Twoje smutne oczy na moje życie. Tak bardzo wielu , których przecież nawet nie znam wciąż staje Ci na drodze by a potem możemy posiedzieć bez słów z podanymi sobie dłońmi. Stwórca i stworzenie, naprzeciw siebie. – Wiesz… dobrze ,że jesteś i dobrze ,że są ci którzy mi wciąż pomagają. Dobrze ,że jesteś.

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...