…widziałam , bardzo starszego
pana, który na pniu leżącym przy drodze, siedział czekając na kogoś kto go do miasta
, do dentysty zawiezie a w zmęczonych dłoniach przekładał koraliki różańca.
..widziałam dziecko, co
biegło a z dłoni koraliki różańca mu wesoło połyskiwały
…widziałam starowinkę
przy kapliczce na ławce siedzącą , mamroczącą sobie jednostajnie ,:”Zdrowaś i
Ojcze Nasz…
…Nie widziałam na
świecie większych cudów i nic co by piękniejsze było od tego.
…gdybym ja kiedyś
dostąpiła miana bycia „zaściankiem , takim, kołtuństwem ciemnotą”, znaczyć
będzie ,że jednak na zmarnowanie nie żyłam.