Przejdź do głównej zawartości

Z zapisków Kloszarda.




   …nie wchodź do lasu który może cię pochłonąć, nie wchodź między ludzi, którzy nie wskażą ci drogi. Nie twórz z nadmiarem bo możesz zgubić pomysł jaki miałeś na samym tworzenia początku. Pycha , kilogramy pychy, tony może nawet popychają mnie do takich zdań jak te na początku. Niczym objawiona prawda. Niczym pewnik niezmienny, ostateczny i nie do przestawienia a przecież to tylko obrazek w książce, którą ktoś najczęściej tylko przekartkuje, nie starając się niczego odszukać. Sama dla siebie, dla Boga, jesteś wielką księgą w której niezliczone sceny, niezliczone zdania, niezliczonych słów miliony. Dla mnie jesteś tylko kartką w książce, którą trzymam w dłoniach, przeglądając jedynie. Nic więcej. Gdy zacznę cię poznawać, będę bliżej Boga. Gdy zacznę szukać odpowiedzi na twoje pytania, będę krok kolejny na Jego podobieństwo ale przecież nigdy nie dostąpię bycia cieniem nawet. Nigdy. I nie dlatego ,że to niemożliwe. Dlatego ,że jestem ot zwyczajnie leniwy.  Sa ludzie , tak pewni swego jak ,że stwarzają wrażenie ,że z Niego wyszli i nim są ponad wszystko napełnieni ale wystarczy chwila dłuższa, zamyślenie na moment i okazuje się ,że to tylko rola, lepiej lub gorzej zagrana bo jakość gry zależy od widza a nie od aktora. Dla jednego wystarczy byle gest, dla innego cały długi monodram. Prawdziwi , nasączeni , przesączeni, nasyceni, są jak….

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...