Przejdź do głównej zawartości

Te same świnie i ten sam smród.



….elita… intelektualna, artystyczna, prawna. Religijna chociaż tu są wyłomy. Duże wyłomy. Żywcem z czasów mrocznych przeniesiona świniarnia i smród podobny i zasady te same. Wystarczy popatrzeć, wystarczy zerknąć , wystarczy ze świadomością przeczytać CV. Ilu wielkich te świnie zeżarły, ilu podeptały , ilu pozbawiły jedzenia. Na odludziu żyją wolni. Na innych światach żyją chcący żyć normalnie. Pracować, tworzyć, tańczyć i cieszyć się. Przy korycie wciąż te same świnie a nazwiska, ot te same od lat i te same od lat włanczniki do kariery . Dzieciaku, chcesz coś stworzyć, musisz poza tą oborą, poza tymi świniami, które nie dość ,że walczą o żarcie w korycie to siebie nawzajem przy korycie zagryzają. Żadnych zasad, żadnych praw, żadnych nadziei na lepsze jutro. Mówią ,że kłamię… więc im wierzysz… więc idź… wrócić nie dasz rady bo to droga w jedna stronę. Nic się nie zmieniło od lat. Nic.   ...pamiętasz propozycje jakie dostawałaś...jakie dostajesz?...teraz mniej bo jesteś zbyt cenna. Na tobie zarobią na inne, które nie będą dość silne by odmówić.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...