Przejdź do głównej zawartości

Z zapisków Kloszarda. Przepowiednia.


…jesteś… bo wokół ciebie podobni…
…byłeś aktorem, dziennikarzem… muzykiem biznesmenem ale gdy skrzywdziłeś dziecko zostałeś pedofilem i nie ma takiego mydła, którym możesz zmyć to znamię wypalone na czole. Ci którzy udają, że nie masz tego znamienia, są nie mniej winni… zasługują na wieczne zapomnienie a ty zostaniesz ,powinieneś zostać jako świadectwo …nauka… przykład. Nawet jeśli jeszcze dziś, mówią do ciebie :”senatorze ,pośle, doktorze, aktorze, redaktorze, muzyku… za plecami chór śpiewa a ty z nim partię solową- jestem pedofilem.
…a ty , który niewinny przypomnij sobie , naucz się, dowiedz jak, leje się w pysk , kopie w krocze, łamie ręce, skręca kark bo nikt za ciebie twoich dzieci nie obroni gdy przyjdą i je będą chcieli zabrać w imię jakiegoś bełkotu o tęczowym świecie, czy za chwile innym sposobie, byś ty stworzył dla nich zabawkę… stworzył świat w którym będziesz niewolnikiem… przed chwilą byłeś dzieckiem w brunatnej koszuli, potem z czerwoną chustą biegałeś donosić na własnych rodziców a teraz z tęczową szmatą, biegnij ofiarować dziecko diabłu…
PS 
  ...sztandar pod którym wrócą ,może być też przeźroczysty i ten będzie, zniekształcając niewiele, najbardziej zbrodniczy...( z przemyśleń Natalii)

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...