…dzień zaczął się od :”nawrócenia
ekologicznego”… siedzę, patrzę a Ty gościu to się aby dobrze czujesz ?...
Dzieciakom chcesz dorównać w wymyślaniu słów i :”ogarnianiu tematów „. Jakie ,cholera
nawracanie ekologiczne…to znaczy co ,rolnik ma zejść z ciągnika i nawracać
się na konną orkę i ręczne dbanie o roślinki
bo jaśnie Arcybiskupowi się wymyśliło… a
jakieś podstawy …argumentacja… analiza… przemyślenie a skoro brak to wypad z
baru do miotły przed i do słuchania
ludzi . Kolejny temat ,pytanie pani dziennikarki do autorki futer, sukienek,
marynarek…-„ ależ dlaczego używa pani naturalnych materiałów a nie sztucznych”….
ano durna babo dlatego ,że naturalne jest naturalne. Wrzucisz do ziemi ,rozłoży
na pierwiastki i użyźni ziemię . Wyprodukowanie nie niszczy planety w takim
stopniu jak wyprodukowanie sztucznego futra, którego wpływ na nasze organizmy, też
jest niewiadomy-plastik przez skórę dostaje się do krwi i plastikiem sobie żyjemy.
Naturalne znaczy oczywiste a oczywistym jest skracanie procesów. Co trzeba by
stworzyć prawdziwe futro ?...ano zwierzę, którego mięso się zje ze smakiem,
resztkami nakarmi inne zwierzęta . Skórę naciągnie, osoli ,potem wygarbuje i
przygotuje do szycia , nawet w namiocie w lesie a jak zrobić sztuczną skórę ?...
Fabryki, ogromne instalacje i kilogramy trucizny do nieba. Kolejna wiadomość i kolejna porażka . Klękają
narody przed tworem komercyjnym, do tego z przypadłościami chorobowymi, stworzonym
przez tatusia z mamusią pewnie zespół pseudonaukowców .Dlaczego nie wzięto
dziecka w wieku niemowlęcym… .takie są bardziej wiarygodne i całuśne bardziej a
dlaczego tych klękających nie bada się psychiatrycznie ? Kolejna wiadomość, ekologia. No brawo banda
,której zależy na własnym dobrobycie a mają decydować o czymś co nigdy do nich nie należało i należenie będzie.
Ekologia to moje podwórko i świadomość ,że na nim będę żyła. Dziś jutro, po
jutrze. Co się z tym wiąże ?...a że robię tak by było mi ciepło, bezpiecznie
ale i pięknie by mi było . Mi i mojej rodzinie. Nie, nie… nie tak ,że sobie
zbuduję fabrykę daleko od domu, zniszczę środowisko i nigdy nawet tam nie
pojadę… o nie… fabryka ma być obok mojego domu moich dzieci, moich wnuków i
mojej przyszłości a wtedy ona będzie taka jak powinna być …a jeśli będzie
niebezpieczna dla mnie i dla moich dzieci…. nie powstanie …to jest ekologia.
Z prostego ,nawet prostackiego myślenia jest
ekologia a nie z bełkotu o „nawróceniu ekologicznym”. W niedzielę ,rano
zabijało się kurę, potem z niej robiło rosół i zjadało po wizycie w kościele
przy drewnianym stole. Ile z tego zostawało śmieci ?... a ile śmieci zostaje po
…innych sposobach na życie.