Przejdź do głównej zawartości

Moja rewolucja.


czytałam o :”rewolucji seksualnej” -pradawne czasy . Czasy komun, wolności czynienia dla jednych , zakazów dla innych. Wolność to wielość partnerów seksualnych, narkotyki, alkohol a zniewolenie to zasady. Nie miałam partnerów seksualnych, miałam klientów… gdybym oddawała się każdemu bez pieniędzy, była bym wolna. Była bym symbolem wolności tamtych czasów a gdybym jeszcze wyznawała mordowanie ludzi, bez skrępowania jak Che Guevara, była bym kimś. Teraz jestem przeciw lekarzom mordercom, przeciw mordowaniu niewinnych dzieci . Jestem za pozbawianiem prawa do wykonywania zawodu i wsadzaniem do wiezienia, lekarzy mordujących ludzi. Nie tylko tych malutkich ale i starych ale i połamanych, "pozbawionych  sensu". Rewolucja pożerająca własne dzieci… jak oddawanie ich do adopcji ludziom ,których na nie stać, którzy chcą je mieć. Nie kochać, nie poświęcać się, nie oddawać się –mieć. Jeśli oddać dzieci ludziom, którzy chcą je mieć… wszak staną się tylko towarem… seksualnym -to najbardziej obrazowe ale wszak nie tylko takim . Rewolucja polegała na tym bym oddawała się każdemu… teraz ma być rewolucja gdy każdemu oddamy dziecko, które jest tak plastyczne jak plastelina ?. Prawdziwa wolność- :”dzieci dla lesbijek i gejów”. Prawdziwa wolność –dzieci dla pedofilii a gdzie wolność dziecka i jego prawo do szczęścia i wolności od zwyrodnialców, którzy :” chcą je mieć”.

   Rewolucja… a ja nie chcę takiej rewolucji, Boże i to moja wolność  napisać to i pod tym się podpisać.

PS ...Widziałam film o egzekucji więźnia i pomyślałam ,że egzekucje dzieci też powinny być transmitowane lub chociaż możliwe do obejrzenia przez szybę. Technicznie to raczej nie problem . Kanał w TV- wyroki śmierci na śniadanie.
  

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...