Przejdź do głównej zawartości

...nie zapomnij, proszę...





…i nastała cisza. Nikt nie widział, nie słyszał, nie podejrzewał, poza Tobą. Nie zapomnij proszę o tych o których nikt nie pamięta, nikt im pomników ni nawet kamyków przy drodze nie stawia. Nie zapomnij, proszę o cieniach , których nikt nie dostrzega a niosących tak wiele ciężarów . Nie zapomnij proszę o razem z Tobą ukrzyżowanych, na innej górze, na innym placu na innych miejscach. W ciemnych miejscach, smutnych miejscach, nieznanych miejscach w których już tylko oni i Ty. Nie zapomnij proszę o tęskniących za Tobą ale nie umiejących tego wyrazić. Nie znających Ciebie, nie zapomnij proszę. O tych co nie mają dość odwagi by się przyznać, że jesteś , będziesz, zawsze kimś ważnym, wyjątkowym. O tych co odwróceni do Ciebie plecami i o tych o których tylko Ty wiesz, proszę, nie zapomnij. Nie zostawiaj. Weź ze sobą każdego łotra a sprawiedliwym skróć drogę i wody na pustyni dać nie zapomnij. Proszę………….. Dziękuję ……… Przepraszam, że tak długo zwlekałam …

PS



   …a gdyby tak w Wielkanocną Niedzielę, w chwili Zmartwychwstania, w tej wielkiej ciszy radio nadało, wszystkie radia nadały :”Alleluija”-pieśń wzniosłą, radosną, niczym bębny ogromne a ludzie, kto by zechciał, kto by mógł, te wszystkie radia, głośniki, przez okno wystawiwszy, na balkonach, tarasach i gdzie kto może z wszystkimi tą pieśnią by się podzielili i gdyby ta pieśń obudziła wszystko i wszystkich… taki sen miałam, taki miałam sen… 

   

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...