Przejdź do głównej zawartości

Pierwsze wrażenie.




  iluż to ludzi nie dostrzegłam, z iloma nie porozmawiałam. Ilu ominęłam i poszłam a ilu nie pozwoliłam się zbliżyć. Ilu odepchnęłam złośliwie, ilu nadepnęłam na odcisk. Tyle nocy spędziłam sama bezsennie, tyle spacerów bez ciekawej towarzyszki, tyle obiadów samotnie zjadłam na mieście i to wszystko przez przykładanie wagi do pierwszego wrażenia…
  PS
Pierwsze wrażenie bez drugiej, należnej wszak szansy.

   PS

   Spotkałam głupca, z wyboru. Pochwalił ,mnie i do dziś czuję się zbrukana.

  PS 
    Pastelowe kolory to nie jest szarość. Każdy z nich jest wyraźny, konkretny, dokładnie odwzorowujący prawo.
   Miłosierdzie, to nie jest rozmywanie obrazu...to bezgraniczna miłość obrazu , który nie ma szarości.
   Wiesz Boże, lubię  Cię.
  PS

…  a ja będę szła… a ja będę szła i dojdę . Zapaliłam świecę. Świecę taką przed drogą zapaliłam a ona zatańczyła dla mnie na ten ostatni tutaj czas. Tutaj, znaczy ta chwila. Ta chwila już nigdy się nie powtórzy… a ja będę szła…

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...