Przejdź do głównej zawartości

Dziękuję , Panie Trzaskowski.




… dziękuję Panie pretendencie , dziękuję za nadzieję. Nadzieję, że będę mogła oczekiwać od państwa, przydziału na dziecko, że każda homoseksualistka, każdy homoseksualista, każdy pedofil i każdy innej orientacji, gdy będzie czuł w sercu potrzebę posiadania dziecka, dostanie je od państwa w dzierżawę. W dzierżawę bo dość już tych głupich zasad ,że rodzice maja prawo decydować o własnych dzieciach, sposobie ich wychowania a przede wszystkim o sposobie seksualnej wypowiedzi. Dziękuję Panie pretendencie za nadzieję rzucenia na kolana tego ciemnego bydła wyznającego jakieś chore zasady wzięte od jakiegoś kloszarda z przed wieków , który w swoich teoriach poleca biedę nędzę i brak seksu. Dziękuję za daną mi nadzieję.
  PS, na poważnie.


… jestem lesbijką, kimś wyjątkowym  nie chcę by mnie stygmatyzowano niosąc mi nad głową tęczową czy też czerwona szmatę. Chce być traktowana jak inni, szanowana jak inni, doceniana jak inni ale nie chcę by to wszystko pojawiło się pod wpływem policyjnych pałek , sądowych wyroków,  za sprawą poprawności politycznej. Nie życzę sobie specjalnego traktowania jako homoseksualistka-żądam, traktowania wyjątkowego, jako kobieta.
PS

… sprowokowana pytaniem zobaczyłam obrazek wracającego do domu , po egzekucji, kata Witolda Pileckiego… -śpij dobrze, mówi do śpiącego dziecka całując je na dobranoc- śpij dobrze, jesteś bezpieczna. Pytanie brzmiało, :”na kogo głosowałby  kard. Stefan Wyszyński, ks. Jerzy Popiełuszko, Witold Pilecki, Anna Walentynowicz, a na kogo Urban, Kiszczak i zwolennicy aborcji 

  PS
 Naprawianie, budowanie świata wiąże się z koniecznością kontaktu z innymi ludźmi. Szczególnie z ludźmi z którymi nie chce się , nie ma się ochoty spotykać. Są ludzie, którzy to przezwyciężają ale są i tacy którzy nie mają na to ochoty i wycofują się z wojny jako dezerterzy. Ja jestem dezerterką. W świecie zasad już bym leżała z kulką w głowie ale w swiecie bez zasad nadal żyję i nadal.... ...co nadal ?...

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...