Przejdź do głównej zawartości

Chwilo trwaj.


…w  jednej chwili straciłam wszystkich. Znajomych, przyjaciół, klientów, klientki , wrogów, wrogów udających przyjaciół. Rodzinę, kochanki, koleżanki . W jednej chwili . W jednej chwili . Będę rozkoszowała się tą chwilą ile tylko zdołam bo przecież nic nie trwa wiecznie.
 PS
Wzięłam śpiwór, koc jakiś. Szmatę do przebrania i przeskoczyłam przez ogrodzenie domu, potem kolejne ogrodzenie na którym stały, ruszające za chwilę w drogę, wielkie ciężarówki. Wśliznęłam się do środka, położyłam obok palet z jakimiś towarami a po pewnym czasie auto ruszyło. Cudownie było tak podróżować, tak oddalać się od miejsca a może przybliżać do miejsca. Pociągi są inne. Usypiają szybciej. cudownie jest nie wiedzieć dokąd, nie wiedzieć z kim, nie rozumieć dlaczego, nie musieć tłumaczyć , po co. Posiadacz zadzwonił po kilkunastu godzinach- przyjechać po ciebie ?- nie, ale dziękuję. Gdybym nie była pewna ,że zadzwonisz, nigdy bym nie uciekła. Dziękuję.
 PS
W drodze do celu spotkałam pomyłkę. Kolejną pomyłkę w butach bez obcasów, spodniach i z kotem. Powinnam była wiedzieć ,że nie wróży dobrze kot prowadzony na szelkach. Kto o zdrowych zmysłach prowadza kota na szelkach ...nie poznałam nikogo wartego dłuższej uwagi kto prowadzał kota na szelkach. Dzikie zwierzę- wolne zwierzę na sznurku-. Ludzie powariowali.
 PS
 Django w reżyserii Quentina Tarantino.. 
Pięknie namalowane pola trupów .

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...