…coming out…czas jakiś temu zrobił mi mój alfons zamieszczając moje zdjęcia w przestrzeni publicznej, jednoznacznie określające mnie i moje.. . Czułam się , przez moment, wyzwolona i dowartościowana nim dotarło do mnie ,że przyznałam się publicznie ,że jestem kobietą do wynajęcia. Spotkałam kobietę, która sama sobie zrobiła , coming out ,że jest święta, że niedostępna , że ma zasady ,że według nich żyje. Święta do wynajęcia ?. Coming out-obnażenie , tylko po co ?
PS
Obnażenie...dzięki temu każdy mógł mnie mieć i wiedział jak ma ochotę a ja czy wyniosłam z tego jakąś korzyść ?...jeśli korzyścią jest uświadomienie sobie ,że dla kogoś jest się kawałkiem mięsa , to wyniosłam.