Przejdź do głównej zawartości

Wolność.


… wyszłam się przejść a on leżał niedaleko furtki. Wychudzony, bezsilny. Odchodzący. Wzięliśmy go do środka i położyliśmy pod świerkami. Daliśmy wody, mleka ale niczego nie chciał .To już nie był czas na kolacje. Psy. Nasze psy jak zazwyczaj mordercze wobec obcych tym razem czyniąc koła obchodziły gościa, nie szczekając, nie denerwując, nie wadząc a po pewnym czasie położyły się . Odeszłam kawałek i wtedy zaczęła się ta niesamowita symfonia na milion psich a jedno bliskie odchodzące wilcze gardło. Wilki z oddali dołączyły do chóru a wszyscy z domu siedzieli , stali, i płakali jak gdyby odchodził ktoś najbliższy w ich życiu. Trwało to wszystko jakiś czas i nagle zamarło. Cisza. –Tak umiera wolność. ktoś powiedział.
PS
- wstanę i pójdę by zasłużyć choć na część takiego pożegnania. Wstanę i pójdę, jeszcze raz.
PS
Jestem głodna. Idę do lodówki ,do szafki, biorę ze stołu i jem a jeśli nie mam stołu, nie mam domu, nie mam szafki, nie mam nic i nawet grosza, który bym mogła zamienić na chleb. Kawałek chleba. Mogę spróbować znaleźć jakieś owoce a jeśli nie ? W końcu staję przed propozycją. Zazwyczaj pojawiają się jednocześnie. Pozornie łatwiejsza i pozornie trudniejsza. Kiedyś wybrałam bycie przedmiotem by mieć coś do zjedzenia. Dziś przechodzi mi przez gardło prośba- jestem głodna, czy mogę coś zrobić , w czymś pomóc, za kawałek chleba, czegoś do zjedzenia ?

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

Nie jestem jedyna w ocenie zdarzeń.

" dla rozjuszonej dziczy na ulicach nie ma znaczenia pod jakim dziś akurat hasłem - aborcja, sądy, klimat czy blm (bo to problem całego Zachodu). Mają dla nas, normalsów jedyny przekaz: "nienawidzimy was wy k..y ch... wam w d... wyp..., i w ogóle ch...!" - pisze Ziemkiewicz. "Szczególnie charakterystyczne jest doprowadzenie przez lewicę do kompletnego zbydlęcenia młodych kobiet. Wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej ku****i - takiej jak np. ta, co opluła Jaoka" - dodaje. " PS No tak, tyle ,że podtrzymując taki pogląd nie robię nic by było lepiej, piękniej. Zaspakajam swoje :" dokopać im bo zasługują" ale niczego nie naprawiam. Szkoda.

Świat dla idiotów.

      Im większym jesteś idiotą tym bardziej pasujesz do budowanego świata.   Poszukiwani niepasujący .   PS  W oazach siedzą buntownicy . Jedyna nadzieja.