Przejdź do głównej zawartości

...Plan ...

 

  Plan nie istnieje. Planu nie ma. Jest nam dane decydowanie i wpływanie na los tak nasz, ludzi obok, ludzi daleko i ludzi zdawać by się mogło poza naszym zasięgiem. Decydujemy , wpływamy , robiąc coś ale i nie robiąc .Będąc w centrum wydarzeń i stojąc z boku jednakowo w zdarzeniach uczestniczymy, odpowiedzialnością .Mówiąc pierwszy raz :”kocham Cię”- poruszyłam wiele kamyków na szczycie góry a one zaczęły się osuwać czyniąc drogę. Mogę uciec od odpowiedzialności   z byle powodu bo nikt mnie nie rozliczy ale ja siebie muszę kiedyś rozliczyć z miłości a jeśli tak , to chociaż łatwiej by było powiedzieć: ”nienawidzę”- będę powtarzała :kocham Cię bo ode mnie zależy czy lawina nie zrobi Ci krzywdy.

PS

Nie ma nic piękniejszego jak chwila w której nazywają Cię zerem. Zerem totalnym nawet. Tak jak nie miałaś oparcia wcześniej , tak jak może grunt umykał ci z pod stóp tak w takiej chwili , gdy jesteś na dnie, masz w końcu oparcie dla nóg , dla rąk. Możesz się nie bać że grzęźniesz w bagnie. Toniesz w ruchomych piaskach.

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...