…Może jutro, może po jutrze pójdziemy do kościoła i
będziemy tam najważniejsze, póki nie zrobimy tego o co nas poproszono-później
wszystko wróci do normy chyba ,że zechcemy zrobić jeszcze coś by odwiedzić
kościół .-wiesz kochana, długo myślałam by poprosić ich wszystkich, którzy tam
w tym kościele bywają, by poprosić dla Ciebie ale nie umiałam stworzyć prośby w
której Ty byś była bezpieczna, anonimowa dla nich ale jednoznaczna, wyjątkowa
dla Niego. Pozostanie mi a może nie będzie to tak niewiele, zabrać myśli o
Tobie i Ciebie tym samym ze sobą i
klęknąć przed ołtarzem i poprosić dla Ciebie.-Wiesz, dla ludzi, którzy są
często, czasem codziennie, innym jest miejscem, tak myślę, niźli dla mnie dla
której to miejsce niecodzienne a przez to bardziej wyjątkowe i bardziej
tęsknione i ta jedna mała chwila, którą dostanę. Celebruję ją od tygodni, od
miesięcy…. tym razem zabiorę Ciebie na tę jedną wyjątkową chwilę.-Wiesz,
przyszło mi na myśl ,że może Ty nie wierzysz w Niego i dlatego ja dla Ciebie
jestem by zaświadczyć, by pokazać, byś zaczęła mieć wątpliwość byś zaczęła
szukać. Byś zaczęła tęsknić jak ja za tą chwilą , która przed nami razem.-Wiesz
pójdziemy razem do kościoła i wpuszczą nas i będziemy tam wyjątkowe i … za
czasem kiedy kościoły każdego zapraszały , czekając otwarte, Tęskno mi Panie.