Przejdź do głównej zawartości

Sen.

 

…Śniłam dzisiaj Ciebie. Szłaś. Spacerowałaś  miedzy brzozami brodząc w suchych liściach. Niedaleko biegał pies ale nie wiem czy to Twój czy przypadkowo lub zauroczony Twoim pięknem, Ci towarzyszył.- dlaczego jesteś piękna- dlaczego dla mnie jesteś piękna-dlaczego ?-widziałam w Tobie siebie spacerującą w alejach pełnych liści. Szumiących , szeleszczących, przesypujących się przez buty. Śniłam Ciebie idącą w ciepłej kurtce ale i pięknej , wiosennej w kolorach lekkich i kwiecistych,  sukience. Śniłam Ciebie w ciepłej wełnianej czapce. – Jesteś taka interesująca, intrygująca, prowokująca pytania ale jak przeszkodzić kobiecie idącej liścianą aleją-niepodobna. Kocham Cię i już tęsknię za kolejnym snem a za ten Ci dziękuję.

PS

Czarny piątek, żółty wtorek, zielona środa . Zawsze mi się wydawało i nadal wyznaję zasadę, że to ja decyduję kiedy i co chcę, potrzebuje kupić. Tym samym obrażają mnie promocje rabaty i inne podchody bym zrezygnowała z tego co ja potrzebuję, co jest mi niezbędne, co chcę mieć na rzecz tego co ktoś chce mi sprzedać, co ktoś uważa ,że jest mi niezbędne i konieczne. Jeśli dziś proponujesz mi rabat to dla mnie jesteś oszustem i pogardzasz moją inteligencją. Jeśli proponujesz mi promocję wiem że chcesz mnie oszukać bo ceną próbujesz mi narzucić potrzebę kupna. Jeśli coś robię, wiem ile za to chcę dostać. Nie ma rabatów, zniżek ani innych takich bo ja nie oszukuję ani siebie ani Ciebie-wiem ile chcę dostać i nigdy nie mówię ,że to ma coś wspólnego z wartością rzeczy bo mieć nie musi. Jeśli wspominasz o rabacie, pytam-ile pan, pani zapłaci więcej wszak nie można być jak wszyscy .Wszyscy chcemy być wyjątkowi a może nie ?

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...