Przy okazji rutynowego badania acz z
lekarzem mi nieznanym rzuciłam dla zabawy ,że chyba jestem w ciąży a nie za
bardzo bym chciała. Usłyszałam ,że jestem w ciąży ale w dzisiejszych czasach to
nie problem.. Hm… no nieźle, okolica świąt BożegoNarodzenia … hm… może jednak to przez te dwie
porcje leniwych. Tak zostawić tematu nie
wypada więc …albo …uprzejmie donieść a może lepiej podrzucić namiary znajomym z
wyjątkowo wysokim testosteronem . -Szanownego Pan połamać czy rozdeptać ?
PS
Wiem kochana. Rozumiem. Masz ze mną problem
bo pałętam Ci się na Twoim niebie. Wyznaję i wyznaję a z tego nic dla Ciebie
nie ma. No tak, kochanie ale rzecz w tym ,że miłość to nie jest
posiadanie-gdybym zleciała na dół a nie dołożyła się do życia… między bajki byś
włożyła tę moją miłość a tak… sama nie wiesz co myśleć.