-wiesz, -jeszcze trochę Ciebie będą nazywali
antychrystem. –Jak by co to ostrzegałam a właściwie to stwierdzałam.-Lubię
leżeć na Twoich kolanach i patrzeć w niebo.
– Dzisiaj jest pięknie bo wzrok biegnie w niebo a z nieba spadają płatki
śniegu . – Pamiętasz …jak byś mógł nie pamiętać. –Staram się codziennie, przywitać
pewną wyjątkową kobietę, dziewczynę, słowami :”kocham cię”- Wydaje się to być
bez sensu bo ona niekoniecznie zdaje sobie z tego sprawę co więcej ja
specjalistka od miłości płatnej raczej kiepsko wyglądam na zdjęciach z
serduszkami ale … przecież nie kłamię,
nie oszukuję, kocham swoją o niej pamięcią, kocham o niej wspomnieniem, kocham,
do niej westchnieniem, kocham, życzeniem dla niej by było jej dobrze. – Też tak
czuję jak Ty wiesz, że nie powinnam przestawać i nie powinnam martwić się ,że
ktoś kwestionuje sens tego mówienia.- Wiesz, czasem mam pewność ,że codziennie
owe :”kocham Cię „ wita kolejną kobietę, dziewczynę, dziecko. – Może nie słyszą
,że Ty im to mówisz więc ja najgorszy z możliwych przekaźników, Ciebie troszkę
wyręczę.- Nie bym się próbowała wybielać, nie bym próbowała zrobić z siebie
lepszą niźli jestem.- Wiesz wczoraj wytarłam kurze u siebie w pokoju i gosposia
już nie musiała wchodzić na krzesło- Wiem , to bardzo niewiele, wiem ale
chociaż coś. –Chyba na świecie jest coraz mniej takich malutkich :”coś”… ale
będzie lepiej, ja w to wierzę- wiesz ?...ja wierzę a Ty wiesz ,że mam dobre
przeczucia i tak jest fajnie.-Ciebie też kocham ale ja bardziej bo wiesz że
jestem za kobietami.- Wiesz, wpadł mi do głowy dziwny pomysł. Wyjątkowy pomysł.
Bym pomyślała o sobie, swojej przyjemności, swoim zadowoleniu, swoim szczęściu
…- Nie umiem ? No to ja ci pokażę.
PS
W kontekście
przejmowania władzy w USA od ludzi prezydenta Trampa przypomniała mi się
wypowiedź Franciszka Starowieyskiego jak to Armia Czerwona wyzwalała Polskę.
…najpierw czuć było wielki smród a po dniu czy dwóch przyszło to tałatajstwo,
gwałcąc, rabując i niszcząc co się da.
Nie pamiętam dosłownego cytatu ale sens myślę ,że dobrze oddałam. Czy
Ameryka się podniesie po takiej wizycie… jestem sceptyczna chociaż życzę by
podniosła się jak zawsze nawet jeśli, jak to często bywało, zrobi to na cudzy
koszt.
PS
Pół dnia robiłam się na
bóstwo. Paznokcie , rzęsy, masaż , relaks . Zrobiona na bóstwo bym miała jakąś
szmatę na twarz zakładać, no panowie policjanci –rozum wam odjęło ?...zadziałało.