Przyjechała do mnie
autem na którego szybie była naklejka :”strajk kobiet”. W pierwszej chwili
chciałam ja odprawić ale rozsądek zwyciężył i wylądowałyśmy w łóżku. Zachwyciła
mnie już na samym wstępie naszego spotkania, jasno określając co można a co nie
można. Analnie , oralnie ale dziewictwo ma pozostać nienaruszone dla tego
jednego , jedynego , który zapłaci za nie odpowiednią cenę gdzie jest
wystawione na licytacji. Nie można marnować okazji do zarobienia na lepsze ,
godne , życie. Oczywiście oddanie dziewictwa temu jedynemu najlepiej gdy
odbędzie się w odpowiednim momencie cyklu gdyż jeśli dojdzie do powstania
płodu, ów tez będzie można zamienić na gotówkę i tu jak się dowiedziałam,
najlepiej taki płód sprzedać po urodzeniu bo można najlepiej zarobić ale też
można sprzedać później chociaż niekoniecznie wtedy zysk jest dostateczny bo
biorąc pod uwagę koszty utrzymania płodu przy życiu, zysk spada. zadziwiający
był racjonalizm , mojej partnerki bo zakładała również ,że płód może okazać się
niepełnowartościowy a tym samym jego wartość spadnie jednak i to nie było dla
niej tragedią bo na wszystkim można jakoś zarobić. Jak udało jej się pięknie
skonkludować swoje rozważania, nie po to jest kobietą by nie korzystać z
możliwości jakie daje jej ciało i związane z tym możliwości.
PS
Kim jest....twój partner ?...Facetem ktorego na mnie stać.