Przejdź do głównej zawartości

Żart taki. Żart ?

 

Dwa .Żart taki . Drwina pewna. Zabrakło drewna na krzyż. Zabrakło drewna. Zrobiono mnóstwo przedziwnych rzeczy .Stworzono mnóstwo przedziwnych projektów. Zadziwiono świat i zabrakło drewna. Zabrakło drewna na krzyż.  Zabrakło stali na miecz. Zabrakło jej na miecz do walki uczciwej. Do walki sprawiedliwej. Do walki według zasad. Do walki według praw. Nie będzie więc krzyża i nie będzie miecza, którym można się bronić. Bronić w uczciwy sposób, przed uczciwym wrogiem.-Czyż to nie jest jakaś niepoważna teza- :”uczciwym, wróg”. Otóż tak, nie pomyliłam się ani odrobinę.- Pamiętasz gdy Cię skazywano ?... mocodawcy by Cię zabić nie krzyczeli a jedynie krzyk powodowali. Mocodawcy Twojej śmierci nie wchodzili na skrzynie by ich było lepiej widać lecz na nie głośno krzyczących wprowadzali. Dziś dokładnie identycznie zachowuje się świat z tą różnicą ,że nie ma krzyża bo drewna brakło by go zbudować i nie ma miecza by bronić . Cóż jest jeśli nie ma krzyża ? Cóż bo przecież w jego miejsce coś powstać musi, coś postawić muszą… otóż nie muszą i nie postawią. Bez krzyża , nie ma zasad. Nie ma winy, nie ma kary, Nie ma zbrodni i nie ma męczennika. Nie ma dobra i zła nie ma. Jest domniemanie ale za chwilę nie będzie i domniemania. Czego bronić gdy nie ma krzyża ? Nie ma zasad ani praw. Nikt do walki nie stanie bo w imię czego by miał .Miecz do obrony , ni do zadania ciosu niepotrzebnym. Śmierć swobodnie garnąc będzie zdezorientowanych i każdą prawdę będzie im mogła za uzasadnienie przedstawić.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...