Przejdź do głównej zawartości

...również, Anna...

 

    …piętnaście lat temu, dałam wizytówkę moim numerem telefonu, niczym więcej, pewnej kobiecie. Jechałyśmy metrem siedząc niedaleko siebie. Intrygowała mnie jej uroda, niewiadome za czarnymi oczami schowane. Nic łatwiejszego niż podejść, przedstawić się, zacząć znajomość ale to coś zbyt banalnego bym miała na to ochotę. Kilka dni temu , wieczorem telefon wyświetlił zaproszenie do rozmowy z numeru jaki nie był w żaden sposób opisany- Dobry wieczór- Dobry wieczór odparłam kobiecemu głosowi w słuchawce.- Jestem Anna. Dostałam wizytówkę tym numerem kilkanaście lat temu i mam nadzieję ,że to Pani mi ją dała.- Tak, to ja . - Dziękuję, wiem ,że trochę mi się zeszło ale już jestem . - już jestem. - Zostaniesz ?. - Tak chcę zostać choć na kilka dni, zrzucić z siebie co mam za wiele i pokazać , sobie, kim jestem .-Sobie ?- Tak. Sobie.

- dlaczego siedzimy w łazience, przed lustrem z butelką zimnej wódki i szklankami ? ...- nie wyobrażasz sobie ile kobiet przed Tobą, pytało, dlaczego jesteśmy nago ?- przecież nie jesteśmy- no widzisz a im się wydawało ,że nagość  to szczerość....

-zaczarowany ten twój świat. Zaczarowane i drzewa i chwasty pod płotem ukrywające się słońcem a w nich umarła , szczurza procesja, szczurza klasa,szczurza przepowiednia na ktorej pod kłaniajacą się leszczyną siedzą sejmiki much bez szans na debaty koniec.

-czytalaś wiadomości ze świata ?- tak, przeglądnęłam a jedną zapamiętałam.- Nie miała wielu kochanków, taka moja , nie wiem jak nazwać. Od lat potrafi mnie zaskoczyć.-Dlaczego to zapamiętałaś ?. -Najczęściej informacje o ludziach zasmucają, szczególnie o tych , którzy na świecznikach. Nie umiem przytoczyć ani jednego nazwiska , które by mnie ucieszyło a to nazwisko już kilka razy zaskoczyło mnie na plus. -Nazwisko ?- no nie tylko przecież.-Ciało i dusza.

-Zerwał się wiatr . Od morza. Od jeziora . Od wody.-Miłym jest obserwowanie co wyczynia, jak się bawi, jak tańczy , jak sunie przy ziemi czając się by psikusa jakiegoś zrobić.-Zerwał się wiatr a my bez sukienek z którymi by mógł z nas zażartować.-Zażartowałyśmy z niego.

-Obudziłam  się przy Tobie. - Ze zmęczenia zasnęłam ?, Z zaufania ?. Z poczucia bezpieczeństwa ? -Z Bezsilności ?.- Poddałam się bo ileż można walczyć ?.

-Znalazłam aluminiową miednicę. Kiedyś , ktoś się w niej mył ale i teraz może się na cos przydać. Postawiłam ją na środku betonowego chodnika i wrzuciłam gałąź , tak na wszelki wypadek , gdyby ktoś potrzebował się przytrzymać. Nalałam wody i zapomniałam . Dziś dostałam nagrodę. Gromada ptaków rozprawiała , kąpiąc się, ,myjąc, przyglądając i pijąc wodę.- Lubisz sprawiać przyjemność ?- Szczególnie gdy nic nie kosztuje a zysk z tego wielki, jak ten dzisiaj.

- A czy to nie jest jakis znak gdy wróble kąpią się w Herbertową rocznicę . Idą na spotkanie ?.-Kąpią się dla Pana Herberta bo można nie pojmować ale nie wypada nie szanować.

-Jesień idzie - Rady na to nie ma.-Znów ludzi będą mordować- Jeśli jest z tego kasa, znajdą się chętni.-Zagaiłam by się nie przyznać , że myślałam o innej- Może mnie z nią poznasz ? - Sama jej nie znam.- Tak samo Ona rozmawia ze swoim, swoją, o nas. -Też się przytulając ? - Przecież nie inaczej.

-Kiedyś , pewien pieśniarz zaśpiewał ,że najważniejsze to być silnym ,wicher silne drzewa głaszcze..-.teraz co by zaśpiewał- najważniejsze być pedałem- kpisz- oczywiście-a sama jesteś lesbijką - nie, ja jestem kobietą a moje preferecje mnie nie definiują.

- Konferencja w sprawie szczepień- sami potwierdzają ,że szczepienia są bezwartościowe bo gdyby miały jakąs wartość to oni, zaszczepieni , maseczek by używać nie musieli , wszak są bezpieczni.-Zaszczepilaś się ?-Oczywiście ,że jestem zaszczepiona, nie jestem tylko pewna co mi wstrzyknięto ale tego chyba nikt pewien nie jest.

-Kawy ? ...-nie, niech ten sen trwa jak najdłużej.

-Nie włączaj radia. Nie kupuj gazet. - Patrz. -Patrzmy przed siebie. - Gdzieś tam jest prawda.

-Nie mam wyczucia. Nie mam uczucia.- Siedzimy tu razem bo to Ty zrobiłaś wszystko . Ja tylko dałam Ci wizytówkę z numerem. -Nie. Nie oszukuj mnie i siebie. -Bez tej małej kartki nie byłoby nic i niczego . Nadziei by nie było i wiary by nie było i co to wolnośćbyśmy nie wiedziały bo to trzeba wciąż i wciąż pokazywać i przedstawiać bo tak łatwo zapomnideć.

Popularne posty z tego bloga

Medal dla lekarza.

  Lekarza, który widząc oczywiste objawy wymagąjące natychmiastowej pomocy, żąda wykonana testu covidowgo i przy gorącej kawie czeka na jego wynik , powinno się w trybie natychmiastowym pozbawić prawa wykonywania zawodu, praw obywatelskich . Powinno się rozstrzelać ale ktoś powinien sprzątać ulice. PS Człowiek z potężna raną ręki zjawia się na SORze . Robią mu konieczny test na covid. Umiera nim doczekał na wynik. Zmarł na covid i choroby współistniejące. Rodzina przysłała kwiaty , wdzięcznaz pomoc w ostatnich chwilach, lekarzowi.

Pamięta Pani ?

     Spotkałyśmy się wiele dni temu. Pani była jedną z kilku . Ja byłam jedną z tysięcy. Wciąż obie pamiętamy to spotkanie i wciąż jest przed nami to jedno . Ja go wyglądam i oglądam co wieczór, co noc...Pani , wiem ,że podobnie a jednak się nie zdarza . Mamy czas. Mamy czas by marzyć a nie by wspominać.

Wydaje się ...

  ...że śmierć przechadza się korytarzami szpitala i wybiera sobie ofiary ale to nie jest prawda. Obraz wykreowany przez filmy, może książki nie jest prawdą. Śmierć nie istnieje. Została pokonana, zmieciona z powierzchnie ziemi. Jest droga i tu wmawia się nam ,że droga nieznana, niebezpieczna bo nie możemy być pewni czy nie przyjdzie nam wiecznie płacić odsetki od "niespłaconego kredytu" ale ona nie jest niebezpieczna. Idziemy w inną rzeczywistość, inne realia i inne postrzeganie i uświadomienie . Idziemy jak dzieci i jak dzieci nas przyjmą ...dzieci czasem łobuzują ale zawsze są kochane jak nie przez swoich rodziców to przez tych wyżej, opiekujących się wszystkim i wszystkimi.