Przejdź do głównej zawartości

.....a na moim pogrzebie, niech mnie nię będzie...niech wolno mi będzie być już gdzie indziej.

 

…a na moim pogrzebie niech nie będzie znajomych, niech nie będzie nikogo kogo bym mogła nie chcieć widzieć. Zaproście ludzi przypadkowych. Zaproście ludzi . Ludzi , jeśli takich znajdziecie …a na moim pogrzebie , byście się śmiali , byście nie płakali i byście pili dość by smutki utopić .Łatwo powiedzieć , podobnie jak umrzeć, co kiedyś ktoś mi powiedział , że umrzeć , wcale nie jest rzeczą taką prostą. Zaproście , a jeśli będzie was stać, zapłaćcie jedzeniem i butelką na odchodne. Pomnik już mam. Pomników wiele i może nie tak trwałych jak te z marmuru , kamienia, betonu ale chwilę po mnie zostaną więc nie będzie mi smutno bo wszak będą świadczyły , że nie żyłam nadaremno. A na moim pogrzebie niech nie kłamią. Niech nie mówią fałszywego świadectwa by się komuś przypodobać .Może by tak ktoś zagrał na skrzypcach, może klarnecie jakimś , może na harmonijce bluesa jakiegoś o pracy, o odpoczynku, o tęsknocie, o życiu .A na moim pogrzebie, nie kłamcie , nie udawajcie, nie oszukujcie i nie traćcie czasu , jeśli macie coś lepszego do zrobienia .

PS

  Aniu, obudziłam się w środku nocy i tak jak zawsze budziłam się sama tak dziś , Ty spałaś przy mnie. Nie śniłam Ciebie a byłaś. Dziwne to takie ,że pragnienia do których tak bardzo nie chcemy się przyznać, spełniają się , pomimo naszych , że nie chcemy, nie potrzebujemy, poradzimy sobie, damy radę.-Co mi jeszcze opowiesz ?

Popularne posty z tego bloga

Wczoraj ...

  ...pierwszy raz, tego roku, wypiłam kawę na tarasie. Moim tarasie. Odwiedził mnie , znajomy, tak myślę, sokół. Przywitał się. Wszystkie stworzenia się sobie kłaniały i ja również. Słońce ogrzewało gołe stopy . Nie było śniegu. Nie było zimnych , bolesnych wiadomości ze świata. Wolność. Wygrzewanie się na słońcu , kojarzę z wolnością. Wolność to bycie bliżej świata. Jeszcze świata, stworzonego dla mnie przez Boga a którego nie zniszczyłam zostając na betonowej polanie , dla "wygody". Da się, można , z wysokościowca polecieć w dal, na kolejny wysokościowiec, ale o ile piękniej jest polecieć z jednego ogromnego drzewa na kolejne ogromne drzewo. Lot nawet z niewysokiego derenia rosnącego pod płotem , piękniejszy się wydaje być od lotu z jednego słupa ogrodzeniowego na kolejny. Delektuje się bo posiadam a gdybym nie posiadała ? Tarasu na którym mogę pic kawę z gołymi nogami ogrzewanymi słońcem ? Posiadanie nie czyni wolnym a czyni leniwą,rozkapryszoną. Ogrodnik posadził kwiaty. ...

ZbrodnIarze...

...umierają jak ludzie. Są zbrodniarzami . Patrzę z ciekawością...zbrodniarze umierający jak ludzie, jak ci których mordowali, których krzywdzili...tak bardzo podobni. Dlaczego ?

Obitnica...

 ...obietnicę złożyłam,nie wiem czy mądrze , wszak bez przemyślenia ale skoro słowo się rzekło, będę musiała słowa dotrzymać. Czas mam teoretycznie nieograniczony ale, wiecie ,rozumiecie, jest jak jest . Przyznam ,że obiecałam trochę z próżności bo patrząc wstecz, sprawdzałam czy dość , w moim mniemaniu po sobie zostawiłam . Uznałam ,że dość . Nie bym miała spocząć na laurach i od dziś nie budować i nie tworzyć niczego ale to co jest podoba mi się i cieszy. Cieszy bo przez spory czas mojego życia niczego nie wnosiłam do materialnej rzeczywistości świata w którym sobie żyję. Nie wnosiłam i nawet do głowy mi nie przychodziło by wnosić . Później zaczęłam coś po sobie zostawiać to tu to tam , nie zwracając uwagi ,że to coś mojego dla świata. Niedawno zaczęłam analizować. Obietnica dotyczy książki a właściwie dwóch książek. Mam opracować , i wydrukować dwie książki. Czy nie za dużo jak na moje barki ? Zobaczymy jak to będzie a tymczasem, wiosna niedługo i czas zakochania , który bardzo ...