Dziś beatyfikacja wolnego człowieka, który wolność kochał i rozumiał .Pamiętam z Jego wspomnień, naukę nazw ptaków widzianych przez okno, przylatujących. Znał wiele imion i wierzę ,że moje pamięta również bo przecież uratował mnie . Wierzę, że wbrew wszystkiemu, wolne ptaki przylecą by publicznie mu się pokłonić.
PS
Tak wielu ludzi było z czarnymi przepaskami na twarzach . Czy to ludzie , którym postawiono jakieś zarzuty i nie mogą pokazywać wizerunku ? Wolni ludzie , na zewnątrz, nie kryli twarzy.
PS
Cudowna praca chórzystów i orkiestry oczywiście pod batutą mistrza.